Rozdział 2
Dzień w dzień dzień to samo, wstać umyć twarzy, włosy, itp. zejść na śniadanie , po śniadaniu ubrać się umyć zęby, zrobić makijaż, i jechać do szkoły a ze szkoły do domu. Tak zawsze jest. Dzisiejszy dzień w szkole był tragiczny, na każdej lekcji niezapowiedziana kartkówka nawet z w-f i religii! Ale przynajmniej na przerwach było super bo spędzałam je z Anya. Gdy przyszła przerwa na lunch nic nie zjadłam ponieważ dieta jest trzymana, a Anya? Powiedziała że trzyma ją razem ze mną, kochana jest. W miesiąc udało mi się schudnąć 12 kg! Jestem taka szczęśliwa, ale dalej chcę schudnąć do 45 kg, mam nadzieję że mi się uda ponieważ ważę tylko 88 kg, to nadal dużo ale jest mniej, sama nie wierzę jak udało mi się zrzucić 12 kg w miesiąc ale udało się i to jest najważniejsze, osoby z klasy też to zauważyli i są dla mnie mili ale ja dalej jestem taka jak byłam. Taki chłopak przez messenger piszę do mnie i powoli się zakochuje, a on we mnie. Ale dalej Anya, mama, tata, ANIME są na pierwszych miejscach! Oczywiste jest to że kiedyś może się to zmienić ale mam nadzieję że nie. Po powrocie do domu od razu poszłam się przebrać w coś wygodnego ponieważ poszłam biegać. Jak skończyłam biegać, poszłam się umyć, zmyć makijaż umyć zęby, po tych czynnościach wzięłam się za odrabianie i naukę ( w razie czego jakby była kartkówka znowu). Gdy skończyłam, przebrałam się i poszłam spać. Z rana to samo co wczoraj. W szkole pierwsza lekcja to matematyka i co kartkówki niezapowiedziana! Ale nauczyłam się i umiałam! Ale jak przyszło do podawania ocen prosiłam żeby nie jedynka, ale nie, dostałam..... 4+, po raz pierwszy 4+, byłam taka z siebie dumna ale zarazem szczęścia, pani też mnie pochwaliła. Postanowiłam że będę bardziej się uczyć. Na przerwie rzuciłam się na Anye i zaczęłam krzyczeć że dostałam 4+ z matematyki, a ona na to a ja dostałam 5 wtedy moje szczęście poszło w las, a ona zaczęła się tylko śmiać a potem i ja. Dzwonek, kolejna lekcja to polski z czego zrobiła nam kartkówkę, umiałam i dostałam 5, na przerwie znowu to samo co na poprzedniej i tak w kółko. Nadszedł w-f ale nie jeden ale aż 3 godziny! Na pierwszej, skok przez kozła, przez skrzynię, skok w dal, przewroty w przód i tył. Na drugiej lekcji bieganie na: 100m, 300m,800m,50m, bieg ze sztafetą. A na 3 rzuty do kosza, z piłki ręcznej, nożnej, rzut piłką lekarską. Byłam z siebie dumna ponieważ z pierwszej lekcji dostałam same: 3-4, na drugiej same: 3, a na 3 same 5-6. Tak więc po w-f poszłam się przebrać i na autobus szybko. Po powrocie do domu poszłam wsiąść gorący prysznic, umyć zęby i do odrabiania lekcji i nauki. Po tym wszystkim przebrałam się w piżamę i spać. Tak minęły mi 2 dni. Dziś jest piątek, czyli sprawdziany z wszystkich przedmiotów dlatego wtorek, środa i czwartek były dla mnie najgorsze ponieważ całe wieczory, noce i ranki nad książką spędzałam+ w szkole na każdej lekcji. Tak też robiła Anya więc wogule nie spędzaliśmy przerw razem. Ale opłacało się ponieważ z wszystkich sprawdzianów dostawałam 3-4-5 więc jest dobrze, napisaliśmy jeden sprawdzian, 5 minut przerwy i następny więc do domu wróciłam o 12:30. Poszłam do kuchni zjeść normalnie obiad, po obiedzie poszłam się położyć na 10 minut, gdy odpoczęłam poszłam biegać. Jak wróciłam do domu była godzina 16:30 poszłam się umyć, umyć zęby, itp. poszłam się zważyć, nie powiem boję się ale trzeba, weszłam na tą zajebaną wagę z zamkniętymi oczami, ponieważ bałam się że przytyłam, ale musiałam się przełamać. Nie wierzę, schudłam 7 kg, nie wierzę to teraz ważę 81 kg!!! Poszłam do rodziców i powiedziałam, a oni się cieszyli.
Właśnie! Zapomniałam dodać że Anya waży 68 kg , ale każdy uważa że jest gruba 😑😒
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top