Rozdział 1
Hej jestem Ami, wiem dziwne imię ale nic nie poradzę że moja mama to fanka anime. Ale coś o mnie mam długie brązowe włosy, czekoladowe oczy, jestem dość niska ponieważ mam tylko 153 cm wzrostu. Mój wygląd jest nawet dobry ponieważ nie muszę się malować jakoś mocno, jestem dość grubą osobą, moje zmiany nastroju są zmienne co chwilę na serio. Mój charakter jestem dość miłą osobą ale nie do wszystkich. Mam jedną najlepszą przyjaciółkę świata którą kocham a ma na imię Anya, ps. jej mama też kocha anime. Ja z moją psiapsi też lubimy anime (ja kocham), i jestem tego pewna że przerastamy ich w tym. Z Anya poznałam się przypadkiem w parku jak siedziała na ławce, koszulkę miała z anime a ja bym nie była sobą gdybym nie podeszła i nie zagadała tak więc od tego nasza przyjaźń się zaczęła. Anya jest dość niska ale wyższa ode mnie, ma zielone oczy i blond włosy. Jej cera jest przepiękna, jest troszeczkę gruba. Okazało się że chodzimy do tej samej szkoły, a nigdy siebie nie widzieliśmy, więc postanowiliśmy że gdy zacznie się nowy rok szkolny będziemy na każdych przeprawach razem. Nasze mamy czasem uważają że jesteśmy razem bo tak czasami się zachowujemy, ale nam to nie przeszkadza. Postanowiłam że ograniczę wszystko bo chcę schudnąć, a że ważę 100 kg no to muszę. Mam nadzieję że uda mi się schudnąć 10 kg w miesiąc, jak myślicie uda mi się? Od 2 dni nie jem tyle ile jadłam wcześniej, oczywiste jest to że chodzę głodna ale widzę poprawę. Pewnie mówicie jaką? Już wam mówię, nie mogę usiedzieć w domu muszę coś robić na podwórku bo mnie uj strzeli a przed ten nigdy prawie nie wychodziłam więc jest jakiś mały postęp. Anya mnie wspiera jak może, i za to jej dziękuję z całego serduszka. Moja mama z tatą też mnie wspierają bardzo mocno i za to też im dziękuję. A! Bym zapomniała mam 18 lat a Anya ma 19. Ja miałam dużo chłopaków a Anya nigdy. Więc postanowiliśmy że zamieszkany razem, zaadaptujemy pieska jako nasze dziecko, nawet wiemy jakie.
Moje życie nie było kolorowe, miałam bardzo ciężko ale za to dziękuję bo teraz jestem gdzie jestem i że się nie poddałam a dalej stałam. Można powiedzieć że anime mnie uratowało, bo gdyby nie one mnie by tu nie było. Anime stawiam zawsze na 1 miejscu i nigdy (mam taką nadzieję) tego nie zmienię. Zawsze przed spaniem wyobrażałam sobie jak to by było w świecie anime. Ale potem wracam do mojej rzeczywistości.
To jest Anya
Witam was serdecznie, mam nadzieję że wam się spodoba, przepraszam za wszystkie błędy jakie są, do następnego papa☺️
Słowa: 441
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top