XIII
~~~ Luke~~~
Wszedłem do domu zaraz za mulatem. Byłem lekko zaniepokojony.
Moim oczom ukazał się piękny dom z otwartymi przestrzeniami. Wszystko było idealnie czyste i wyglądało na bardzo drogie. Jednak pomimo swojego drogiego wyglądu było bardzo przytulnie.
- Wejdź po schodach na gore i udaj się do drugiego pokoju po prawej stronie. Zaraz do Ciebie dołączę- usłyszałem ten cudowny głos i bez słowa ruszyłem w miejsce gdzie mi kazano. Otwarłem drzwi i oniemiałem. Moim oczom ukazał się piękny pokój dziecięcy. Białe mebelki, duże łóżko na środku i biała kołyska ustawiona przy oknie. Duży przewijak dziecięcy na którem były poustawiane podobne akcesoria jak kupiłem wcześniej sam dla Asha. Ściany były w kolorze pudrowego różu i cały pokój był niesamowity.
- I jak? Podoba się? - usłyszałem zza swoich pleców.
- Ten pokój jest piękny, będę musiał zrobić taki Ashowi. - powiedziałem zachwycony. - pomożesz mi znaleźć sposób na Ashtona? Harry mówił ze mi pomożesz i ze jemu tez kiedyś wszystko wytłumaczyłeś.
- Zgadza się, pomogłem dużo Harremu ale chyba nie jesteś świadomy w jaki sposób. Tobie tez pomogę, lecz nie znaleźć sposób na Asha lecz znaleźć rozwiązanie i pomoc Ci go zrozumieć- powiedział spokojnie i przybliżył się do mnie. - a teraz wybacz ale to jest konieczność.
-Ale o cooo...- poczułem ból w ramieniu. Moim oczom ukazała się strzykawka wbita w moje ramie. Zayn wstrzyknął mi jakiś płyn. Mój wzrok stał się zamglony a ciało bezwładne.
~~~Ashton~~~
- Wtedy był mój pierwszy raz gdzie wystąpił taki problem. Bałem się ze chłopaki zostawia zespół i mnie. Miewałem koszmary w nocy przez które nie spałem a z czasem zacząłem nadużywać leków przepisywanych przez mojego doktora. Lu kilka dni temu znalazł mnie w łóżku płaczącego, zmoczyłem wtedy znów łóżko. Myślałem ze mi to już przeszło ale podobno są to kolejne powikłania po moich lekach. Nie chce iść do ośrodka zamkniętego i wole męczyć się gdy Lu traktuje mnie jak dziecko niż gdybym był zamknięty i brany za wariata. - tłumaczyłem i opowiadałem wszytko Harremu od dobrych dwóch godzin. Piliśmy już czwarta herbatę która pomagała przetrwać ten czas.
Brunet słuchał mnie uważnie i co jakiś czas wypytywał o jakieś szczegóły. Czułem ze mogę się mu wygadać.
- To nie powinno tak między wami wyglądać Ashy, nie na tym dokładnie polega taka relacja. Musisz chcieć być mały a nie zmuszać się do tego. Lu jest u Zayna który mu tez wszytko wytłumaczy. Na te trzy dni będziesz mi pomagał z Ni i zrozumiesz tez jak działa dominat i jak to wszystko wyglada.
Pokiwałem głowa zgadzając się na ten pomysł. Byłem ciekaw tylko jak Lu będzie spędzał te trzy dni. Wiedziałem ze u mnie będzie wszytko w porządku bo Harry nie wprowadzi mnie w headspace i pozwoli mi być dorosłym przez cały czas.
W pewnym momencie usłyszeliśmy płacz z gory. Oboje pobiegliśmy do pokoju gdzie spał Niall. Gdy weszliśmy do pokoju ukazał nam się widok blondyna który był zawinięty w koc i leżał na podłodze.
Od razu podszedłem do blondyna i pomogłem mu się uwolnić. Harry zabrał Ni na ręce i zaczął kołysać. Dzieciaczek powoli się uspokajał.
Niesamowite było to jak szybko Harry potrafił uspokoić Nialla swoją obecnością i szeptami do ucha. Chciałbym mieć tez taka relacje z kimś kiedyś.
-Ashy, możesz pomoc mi przebrać Ni? - zapytał Harry i wskazał mi torbę która przyniósł wcześniej- wybierz jakieś body dla Nialla, wyciągnij pampersa i akcesoria do przebrania.
Pokiwałem głowa i kucnąłem obok czarnej torby. Wybrałem delikatne niebieskie body w samolociki. Wyciągnąłem reszte rzeczy i położyłem na łóżku. Byłem zawstydzony tym ze będę przebierał Nialla.
-Bardzo dobrze, teraz rozłóż ręcznik na łóżku- gdy to zrobiłem Hazza położył Ni na nim i rozebrał. Zdjął body i pieluszkę która była już pełna.
Nie wiem jak Ni może to wytrzymywać, ja byłbym już cały czerwony ze wstydu. Gdy Lu przebierał mnie było to zawstydzające a co dopiero gdy ma to zrobić jeszcze inna osoba.
-ugh.. Harry? Czy Niall nie będzie miał nic przeciwko? I to jest naprawdę zawstydzające.. czy muszę to robić? - zapytałem
-Nie musisz ale chciałbym żebyś był przy tym i wiedział jak to wyglada z punktu widzenia dominanta, dobrze? - pokiwalem na jego propozycje głowa ucieszony ze nie muszę tego robić.
Nie żebym się brzydził czy coś.. po prostu myśle ze to byłby zbyt krępująca czynność dla mnie.
Hazza szybko przebrał swojego chłopczyka a ja się wszystkiemu przyglądałem z boku. To było niesamowite jak Niall ufał Harremu i pozwalał się traktować cały czas jak dziecko. Nie byl skrępowany czy zawstydzony. Jakby to była najzwyklejsza czynność na świecie przebieranie go w pieluszkę i ubieranie dziecięcych ubranek. Na jego twarzy cały czas widniał uśmiech gdy rozmawiał ze swoim chłopakiem. Może gdybym odpuścił między mną a Lu tez byłoby tak dobrze? Nie wiem czy dałbym radę wszytko robić tak idelanie jak Ni ale postarałbym się choć trochę do tego przekonać.
Resztę dnia spędziliśmy rozmawiając na różne tematy związane z addl i tematyka bdsm.
Niektóre rzeczy naprawdę mnie zaciekawiły i zachęciły. Lu od dawna pociągał mnie i marzyłem żeby spojrzał na mnie inaczej niż na tylko przyjaciela. A teraz może mamy możliwość zbliżenia się do siebie?
Gdy nastał wieczór a Niall zasnął pomiędzy mną a Harrym podczas oglądania kolejnego filmu Barbie byłem pełen pomysłów jak mógłbym uszczęśliwić Lu gdy wróci.
Udałem się do swojego pokoju wczensiej pomagając Harremu położyć Ni.
Miałem głowę pełna myśli, zauważyłem ze moje zachowanie dużo się zmieniło przez ostatnie kilka dni. Czy byłbym w stanie jeszcze bardziej się zmienić? Na lepsze oczywiście..
Położyłem się w łóżku przytulając poduszkę na której zawsze spał Lu. Nie przeszkadzał mi wygląd mojego pokoju, nie nienawidziłem już wszystkiego co było z tym związane. Myśle ze zaczynałem powoli się przyzwyczajać i widzieć w tym jakieś pozytywy.
Moja głowę jeszcze długo nawiedzały wizje jak może być dobrze gdy się zgodzę na niektóre rzeczy i zacznę patrzeć na to z tej dobrej strony.
Zmęczony dzisiejszym dniem zasnąłem przytulając się do poduszki Lu.
________________________
Okey ._. Jest rozdział
Będę teraz pisac tutaj w imieniu Sweeet c:
Nawiązałyśmy małą współpracę 😂
Za jakiś czas mam plan wstawić na to konto tez moje opowiadanie ;3
Pilnie potrzebna osoba potrafiąca stworzyć okładki *.* !!!!!
//An
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top