71

Justyna: Gdzie wywiało wszystkich?

Calum: Ja jestem w domku

Justyna: Oooo

Justyna: To ja nie pisze na grupie?

Calum: Nie

Calum: Napisałaś do mnie

Justyna: Chyba muszę iść do okulisty

Justyna: Skąd Julie wzięła psa?!

Calum: ?

Justyna: Dodała zdjęcie na tt

Justyna:

Calum: Aaaa

Calum: Ash też dodał zdjęcie

Calum:

Calum: Pewnie poszli do schroniska które jest niedaleko

Justyna: Mają tu schronisko?

Calum: No tak

Calum: Też tam byłem

Justyna: Kiedy?

Calum: Kilka dni temu

Justyna: Czemu ja nic nie wiem?!

Calum: Justyna?

Justyna: Co jest?

Calum: Mogę przyjść do Ciebie?

Justyna: Jasne

Odłożyłem telefon i poszedłem w stronę pokoju Justyny. Musiałem z nią wreszcie pogadać bo już się duszę w tym friendzone. Stanąłem przed drzwiami, wypuściłem powietrze z ust i zapukałem.

- Wejdź nie pukaj! - usłyszałem głos zza drzwi. Złapałem za klamkę i powoli wszedłem do pokoju. Siedziała na łóżku patrząc w moją stronę uśmiechając się. Podszedłem bliżej i usiadłem na kraju łóżka. - No chodź bliżej - pociągnęła mnie do siebie więc usiadłem na przeciwko niej. - Ej, co z tobą? Jakiś zdenerwowany jesteś - powiedziała ze zmartwieniem.

- Nie! To znaczy... ym.... - zacząłem się plątać. - Musimy porozmawiać.

- Więc o co chodzi? - zapytała nabierając powagi.

- Bo, ja... To znaczy... cholera - schowałem twarz w dłoniach.

- Ej spokojnie - położyła rękę na moim ramieniu.

- Żeby to było takie proste - spojrzałem w jej oczy.

- Powiedz to najprościej jak się da.

- Najprościej? - zapytałem a ona przytaknęła. Starałem się ułożyć słowa Ale mi nie wychodziło, ale wpadłem na coś innego. Przybliżyłem się do niej i po prostu pocałowałem delikatnie w usta. - Czy, czy tyle wystarczy? - zapytałem spuszczając głowę.

- Zdecydowanie Cal - odpowiedziała i mnie przytuliła.

- Czyli będziesz moją dziewczyną? - zapytałem nieśmiało przeciągając ją bliżej siebie.

- Nawet nie wiesz ile czekałam N to pytanie. Oczywiście że będę - powiedziała i pocałowała mnie w policzek.

- Nawet nie wiesz jaki jestem szczęśliwy.

- Ja też, Calum.

***

Nie mogłam się oprzeć i napisałam ten rozdział!

Jak ja się boję gdy te listy dojdą do was 🙈 pisałam je po nocach i nawet nie wiem jak wyszły i nawet nie wiem co za głupoty w nich pisałam 🙊🙈

Dobranoc misie


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top