Rozdział 1
Z uśmiechem przyspieszyłam kroku. Pierwszy dzień wakacji zapowiadał się naprawdę dobrze. Umówiłam się z Agnes- moją najlepszą przyjaciółką na mały shopping. Gdy dotarłam na umówione miejsce zaczęłam rozglądać się dookoła w poszukiwaniu dziewczyny. Jak zwykle się spóźnia- pomyslałam, a mój wzrok natrafił na pewne ogłoszenie dotyczące wakacyjnej pracy. Z uwaga przyjrzałam się treści i oderwałam małą karteczkę z numerem telefonu. Ktoś poszukiwał niani, a ja właśnie potrzebuję jakiegoś dochodowego zajęcia. Na dodatek uwielbiam dzieci. Z zamyślenia wyrwała mnie blondynka, która ledwo utrzymywała się na dziesięciocentymetrowych szpilkach.
-Jas, kochanie ale się za tobą stęskniłam- rzekła młoda kobieta witając się ze mną przyjacielskim przytulasem.
-Ja za tobą też, darling- odpowiedziałam jej prosto do ucha.
Po krótkiej chwili, zagadane ruszyłyśmy w stronę naszego ulubionego sklepu, dokładniej ulubionego sklepu Agnes. Nie byłam zbyt wielką fanką spędzania czasu na zakupach, ale czego nie robi się dla przyjaciółki. A nasza przyjaźń, była jedyną pewną rzeczą w moim życiu. No dobra, jestem jeszcze pewna miłości mojej mamy. No i faktu, że uwielbiam pizzę, Ok, może jednak jest wiele rzeczy, których jestem pewna, ale z pewnością Agnes była moją podporą w ciężkich sytuacjach. Jednak tak bardzo się od siebie różniliśmy. Ona interesowała się ubiorem, make-up'em, uwielbiała wyprzedaże i pokazy mody, dlatego też znajdowała się na kierunku projektowanie mody. To po prostu była jej pasja. Patrząc na nas gdy stoimy koło siebie, pewnie stwierdzilibyście, że jestem 'chłopczycą', jednak to nie prawda. Jak każda kobieta uwielbiałam dbać o siebie, w mojej szafie znajdowało się wiele sukienek i spódniczek, lecz zamiast szpilek wybierałam converse, jeździłam na desce... Często zastanawiam się dlaczego właśnie my tak dobrze się dogadujemy, już od czasów gimnazjum kiedy to byłyśmy w jednej klasie. Podobno przeciwieństwa się przyciągają i tak właśnie było z nami.
Podczas gdy Agnes przymierzała kolejny outfit przeglądałam twitter'a. Na portalu społecznościowym znalazło się wiele informacji, bądź plotek (trudno stwierdzić) na temat popularnego na całym świecie zespołu- One Direction. Muzycy znajdują się na przerwie, lecz w mediach nadal jest o nic głośno, a każdy skandal utrzymuje się przez długo jako nagłówek na pierwszych stronach. Nie jestem ich fanką, ale jako przyszła dziennikarka staram się być na bieżąco, a ich nie da się ominąć. Kiedyś nawet miałam okazje spotkać Liama na jednej z Londyńskich ulic, nawet zamieniłam z nim pare słów, zrobiłam sobie zdjęcie i na tym zakończyła się moja historia ze znanym boysbandem. Przywołane wspomnienie sprawiło, że na mojej twarzy zakwitł uśmiech, ponieważ bardzo dobrze rozmawiało mi się z młodym mężczyzną, który okazał się miły i naprawdę normalny. Jak się okazało był zaledwie dwa lata ode mnie starszy. Pamietam, że gdzieś mam karteczkę, na której Liam zapisał mi swój adres mailowy. W sumie wyleciało mi z głowy aby do niego napisać. Może czas naprawić ten błąd i spróbować się skontaktować z tym przemiłym facetem?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top