Kolejnego dnia przy śniadaniu Evie, Harry, Mal i Ben wesoło ze sobą rozmawiali.
Tymczasem w pokoju Briana Woods'a mężczyzna siedział w bujanym fotelu.
Nagle mężczyzna zobaczył diabła w szafie.
Wyciągnął krzyż i skierował w demona.

-Spłoniesz w piekle-powiedział demon.

Nagle palce Briana zaczęły się wyginać w taki sposób że wyglądało to jakby nie miał kości.
Po chwili cała czwórka usłyszała krzyki dobiegające z pokoju Briana i Jessi Woods'ów.

-Zostańcie tu-powiedział Ben i poszedł sprawdzić co się stało.

Nagle ukazał mu się straszny widok.

-CHODŹCIE!!!-krzyknął Ben a Mal, Harry i Evie podeszli do niego.

Evie widząc martwego dziadka uciekła do pokoju.

-EVIE ZACZEKAJ!!!-krzyknął Harry i pobiegł za dziewczyną.

Dziewczyna spojrzała na krzesło które stało u nich w pokoju.
Na nim siedziała lalka Annabelle.
W tym samym momencie Harry wbiegł do pokoju.

-Cóż się dzieje kochana?-spytał Harry ze spokojem.

-To ta lalka mu to zrobiła. To ta lalka zabiła mojego dziadka-powiedziała Evie wskazując na lalkę siedzącą na krześle.

-Musimy się jej pozbyć-dodała po chwili ciszy.

-Kiedy?-spytał Harry.

-Dzisiaj w nocy-powiedziała Evie.

-Zgoda-powiedział Harry i przytulił ją do Siebie.

Ona odwzajemniła uścisk bo bardzo tego potrzebowała.
Później w nocy Harry i Evie poszli do studni znajdującej się na niedalekiej polanie.
Nagle do nich przyszła Jessi Woods.

-Co wy robicie?-spytała Jessi.

-TA LALKA ROZDZIELIŁA MNIE I HARREGO ORAZ ZABIŁA BRIANA WOODS'A!!! WIĘC POZBYWAMY SIĘ JEJ!-krzyknęła Evie i wrzuciła lalkę do studni.

Już chcieli odejść lecz usłyszeli głos dobiegający ze studni.
Dziewczyna podeszła do studni.
Nagle z wnętrza studni pojawiła się ręka która zaczęła wciągać Evie do studni.
Harry widząc to podbiegł do dziewczyny i złapał ją i wyciągnął ją.
Dziewczyna przytuliła się do niego.
Jessi zakryła studnię drewnianą pokrywą.
Nagle coś zaczęło uderzać w pokrywę.
Cała trójka uciekła do domu i położyli się spać.
____________________________
Koniec rozdziału
Mam nadzieję że się podoba ❤️
Buziaki 🥰
Pa ❤️❤️❤️