Języki romańskie

Na lekcji polskiego.

Pani prosi aby podać języki romańskie.

Kizia w myślach: *wymienia sobie*

Na co chłopak z klasy: grecki, łaciński, hiszpański…

Kizia w myślach: jaki grecki? I nie łaciński, tylko łacina.

Pani: francuski

Kizia cicho: rumuński…

Pani: *przechodzi dalej do lekcji*

Kizia w myślach: no i uj. Mają mnie gdzieś. Wrrr

-----------------------------------------------------------
Jak tam szkółka?

Do następnego. ^J^

Ciao!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top