Japonia x reader

Dzisiaj nocowałaś u twojej przyjaciółki Mei. Mieszka z dwoma braćmi, ale nie przeszkadzało ci to. Jeden gdzieś wyjechał, a ten drugi - Kiku -  ci się podobał. Właśnie razem z Mei i Kiku oglądaliście horror. Wy cały czas krzyczałyście, a chłopak miał pokerową twarz. Kiedy już wydawało się, że nie będzie nic strasznego, to właśnie było. Mei prawie spadła z kanapy, zakryła oczy ręką i piszczała. Ty odwróciłaś się i chwyciłaś czyjąś rękę. Po chwili otworzyłaś oczy. Ups, to ręka chłopaka.
- Prze-przepraszam - wydukałaś.
- Nie przeszkadza mi to - wyjąkał patrząc się na ciebie przez ułamek sekundy. Ups, spaliłaś buraka.
- Heh - byłaś zmieszana, a on leciutko się uśmiechnął. Nie zabrałaś ręki, mimo że bałaś się odrzucenia. On również. Po chwili wszystko się skończyło - Wreszcie - odparłaś.
- Wcale nie było takie straszne - stwierdził.
- Było! I to jaaaak - wykrzyknęła blada ze strachu Mei. Później poszliście spać

*Noc*

W środku nocy obudziłaś się. Bardzo chciało ci się pić. Cicho wstałaś z łóżka i poszłaś w stronę drzwi. Na szczęście nie zapiszczały. Nagle zobaczyłaś, że w kuchni pali się światło. Czy to złodziej?! Nieee, na 99,99% nie. Ale jednak było te 0,01%, że tak. W tym momencie poczułaś się jak w filmie akcji. Cicho niczym ninja-kobra zakradnęłaś się pod wejście do kuchni. Spojrzałaś do środka... to tylko Kiku.
- Eeee... hej - wydukałaś - Ja tylko po wodę przyszłam.
- Ja też - powiedział. Był trochę zakłopotany. Podał ci szklankę wody. 
- Dzięki - uśmiechnęłaś się.
- Co tam?! - powiedział szybko i się zarumienił.

Punkt widzenia Kiku

"Co tam?! Co tam?! W środku nocy?! Chciałem ją dłużej przy sobie zatrzymać, a wyszedłem na jakiegoś niepełnosprawnego umysłowo człowieka... Weź się w garść"
- Wszystko dobrze - uśmiechnęła się. Ale [imię] ma piękny uśmiech.
- Ładnie się uśmiechasz - stwierdziłem, a ona się zarumieniła - Przepraszam, że tak wypaliłem z tym "co tam", al...
- Nic się nie stało - wzięła łyk wody - Ojej, przepraszam! Chciałeś coś powiedzieć...
- Noo... bo wiesz - "Weź się w garść... to twoja szansa!" - jaki jest twój ulubiony kolor?! - "Aaaahh... znowu zepsułem wszystko"
- Hmm... [kolor] - odparła.
- Też go lubię - powiedziałem - Chciałem coś jeszcze powiedzieć - "Teraz mi się uda" - Czym się interesujesz?! - wypaliłem - Wiesz... nie rozmawialiśmy nigdy na ten temat - "Nigdy nie spieszyłem się do okazywania uczuć... Ale kiedy ją widzę... Po prostu spanikowałem... Kiedy przechyliła swoją głowę w moją stronę i zobaczyłem jej piękne [kolor] oczy..."
- Bardzo lubię robić zdjęcia.
- Ja również - "Nawet lubi to, co ja!" - Później niektórzy są na mnie źli, bo utrwaliłem na zdjęciu nieodpowiedni moment - na samo wspomnienie uśmiechnąłem się lekko.

- U mnie często też tak bywa. Gdzie mogę położyć szklankę?
- Połóż w zlewie - "Już skończyła... muszę jej to powiedzieć".
- Dobranoc, miłych snów - odwróciła się. Złapałem ją delikatnie za rękę.
- Muszę ci coś powiedzieć - oświadczyłem - Kiedy... Ja po prostu cię kocham - "Jak mogłem tak prosto z mostu?!". Odwróciła się i kąciki jej różowych ust zaczęły lekko unosić się do góry.
- Ja... też ciebie kocham - powiedziała ze łzami szczęścia w oczach. Uśmiechnąłem się. Nie mogłem tego powstrzymać. Na mojej twarzy powstał ogromny uśmiech.

Twój punkt widzenia

"Nadal w to nie wierzę, nadal w to nie wierzę, nadal w to nie wierzę" - tylko te myśli krążyły w twojej głowie. Po chwili stania i patrzenia się na siebie, on rozłożył lekko ręce, a ty wtuliłaś się w niego.
- Nie wiesz, jak bardzo się cieszę - miło było się z nim przytulać. Był bardzo delikatny.
- Ja też się cieszę - wydukał, a potem wróciliście do spania.

Mam nadzieję, że wam się podobało

PS: Dziękuję za tyyyyyyyyle wyświetleń, gwiazdek i pozytywnych komentarzy! Jest to dla mnie ogromnie ważne i bardzo mnie motywuje! Teraz skupię się bardziej na drugiej książce - "Spain x reader" - muszę tam dodać 2 rozdziały, a za bardzo skupiłam się na zamówieniach. Dopóki nie napiszę tych dwóch rozdziałów z Hiszpanią - nie będę pisać zamówień. Aaa... i 
                                                              *SPOOOOOOOOOOJLER*
Napiszę TUTAJ łanszocik z Danią (Mathiaaas <3) <------ świąteczny i będzie, jak MI WYSTARCZY CZASU i BĘDZIE MI SIĘ CHCIAŁO, bo 2 z Hiszpanem też będzie świąteczny.

No to wam naspojlerowałam :') Dziękuję za czytanie =3






Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top