Thirty nine
W końcu po kilku godzinach zadzwoniłem po mojego kumpla, aby zawiózł mnie do kawiarni. Potrzebowałem wsparcia Addie, a byłem przekonany, że Rosie tam nie będzie. Może zachwowywałem się jak mięczak, ale naprawdę byłem zakochany w tej dziewczynie i bolało mnie to co się stało. Niszczyło mnie to od środka, ale nie sprawiało, że nie czułem tej niepewnośći, bo nadal nie wiedziałem co się z nią działo.
Podziękowałem kumplowi i wysiadłem z jego auta. Przeszedłem powoli przez ulicę, nie zwracając uwagi na deszcz. Naprawdę wszystko było mi obojętne. To zaskakujące jak wiele może się zmienić w ciągu jednego dnia, w ciągu jednej chwili.
Wszedłem do kawiarni, w której był spory ruch. Parę spojrzeń trafiło na moją osobę, ale nie przejmowałem się tym. Po prostu podszedłem do lady, za którą stała Addie.
-Co ona z Tobą zrobiła-westchnęła i przytuliła mnie do siebie-Harry Styles zakochany to nie tak Harry, którego znam.
-Złamała mi serce-wyznałem, obejmując przyjaciółkę.
-Wiem-szepnęła do mojego ucha, starając się mnie uspokoić. Na marnę.
-I co znalazłeś swoją dziewczynę?-spytał mój ojciec kpiąco.
-Nie, nie szukałem jej-odsunąłem się od Addie, aby spojrzeć na mojego rodzica-Mam nadzieję, że jesteś zadowolony z tego faktu. Mam nadzieję, że czujesz tą chorą satysfakcję, bo mnie zraniła. Mam nadzieję, że się cieszysz, ale nie potrzebnie się męczyłeś, wysyłając na mnie Anabelle. Straciłeś tylko czas-rzuciłem z jadem w głosie, następnie wychodząc szybko z kawiarni.
Chciałem się po prostu schować, ukryć przed tym całym uczuciem, które rozkwitało w moim sercu, ale było już za późno. Ona już zagościła w moim sercu.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top