Rozdział 33:Witaj na wyspie Okoto,podróżniku cz.2
Nilkuu z Dobroczyńcą spędził wiele czasu dyskutując o wielu sprawach. Choćby skąd pochodził,jakie są jego plany i poglądy. Oczywiście Axe nie ze wszystkim był szczery,aby ominąć nieprzyjemnych drobnostek. Po pewnym czasie jest uwolniony i zapoznaje się z Ekimu.
- Więc ty jesteś tym o którym mi mówiono?
Mówi niski starzec z świecącą niebieską zbroją i ozdobioną maską stworzenia. Axemelerus odpowiada:
- Wiem o tobie wiele. Władca tej wyspy,ty tworzysz maski dla mieszkańców,miałeś dobre kontakty z Toa,blablabla...
Ekimu wzdycha i odpowiada:
- I też mi o tobie powiedziano. Wiesz,że to co robisz w Mieście Makuhero jest nie zgodne z tym co Akiyama Makuro mówi?
Podejście Ekimu wnerwiło Dobroczyńcę:
- Przepraszam,mój drogi "królu",czyli dla ciebie fakt,że Fabryka Bohaterów niszczy środowisko i nie zawsze podejmuje najlepszego decyzje.
Axe postanowił jeszcze dodaje:
- Gdyby o mnie się dowiedzieli,bym był zrujnowany. Ja błagam cię mój drogi,nie. Nie będę z nimi prowadził interakcji.
Ekimu westchnął:
- Mamy współprace z nimi oraz z Turaga z planety Spherus Magna. Jestem pewien,że trzeba ich zawiadomić o tym.
Axemelerus lekko tupta o ziemie. Nilkuu wyjmuje nóż. Axemelerus mówi:
- Ja nie chce konfliktu.
Ekimu wyjmuje swój młot i mówi:
- My też nie chcemy mieć. Wynegocjujmy może.
Axemelerus niechętnie się zgadza na propozycje Ekimu. 15 minut potem docierają do pokoju pewnej mieszkanki wyspy Okoto. Ma złotą maskę i jest lekko wyższa od pozostałych.
- A oto Agile. Powiedzmy,że ona... Jest wyjątkowa.
Mówi Ekimu przedstawiając Axemelerus'a do Agile. Agile podchodzi do wielkiego robota i podaje mu swą ręke. Odzywa się swoim nastoletnim głosem.
- Cześć! Miło mi cię poznać. Mam na imię Agile. Choć niektórzy na mnie mają różne wyzwiska... Wysoka... Light... Gigant.
Axemelerus mówi:
- Wiesz znałem pewną osobę zwaną Light. O ile dobrze pamiętam przy nim ludzie jak muchy padali. Można powiedzieć,że miał dość...ŻYWĄ energie.
Po tym Axemelerus lekko chicha podczas gdy Agile,Ekimu i Nilkuu patrzą na niego ze zdziwieniem. Axemelerus potem dodaje:
- Więc jak się masz?
Agile odpowiada:
- Bardzo dobrze... A i zapomniałeś powiedzieć swoje imie...
Axemelerus przypomina sobie:
-Ah tak! Sory! Tak pozatym na imię Axemelerus,chociaż główna nazwa to "Dobroczyńca".
Nilkuu przerywa aktywną atmosferę.
- Możemy nic nie powiedzieć Fabryce Bohaterów o twoim istnieniu.
Axe się dziwi,ale zarazem wie,że do tego jest jakiś haczyk. Nilkuu dokończa:
- Ale nauczysz ją sztuki walk,aby była najlepsza w gwardii.
Agile i Axe się dziwią:
- CHWILA CO!?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top