Rozdział 20

Pov. Hermiona

- Tak? - spytałam.
- Jesteś jego córką? - spytał mnie Ron.
- Tak.
- Ale jak... jak to... przecież... jakim cudem? - spytał.
- No jak pan i pani się kochają... - zaczęła ze śmiechem moja mama, ale tata jej przerwał.
- Jemu chyba nie o to chodziło - powiedział, również ze śmiechem.
- Yhm - mruknęłam i opowiedziałam mu historę.
- Że co? Dumledore jest zły!? - spytał.
- Tak - powiedziałam.
- Ale przecież on zawsze nam pomagał był taki dobry - stwierdził.
- Tak i to dlatego zostawił Harrego u Dursleyów, a mnie porwał zabrał mnie mojej rodzinie i to jest twoim zdaniem dobroć!?- wykrzyczałam zła.
- Przepraszam cię Herm, po prostu nie mogę w to uwierzyć.
- Dobrze ja też przepraszam, że na ciebie naskoczyłam miałeś prawo, żeby tego nie rozumieć .
- Dobrze to my się zabieramy do domu jak będziesz nas potrzebować wystarczy że poprosisz naszyjnik a my się zjawimy - powiedziała mama.
- Przyda ci się to przy ślizgonach - dodał tata i zniknęli.

################################
No więc tak przepraszam za to że tyle czasu nie dodawałam rozdziału ale wena jakoś mnie ostatnio nie e lubi ale zebrałam się dzięki jednej osobie i proszę oto rozdział a to powód dla którego miałam zachętę



Dziękuję Fankadracusia rozdział jest dedykowany właśnie tobie 😘

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top