2. Las
Gdy skończyłam sexxxować się z drzewem postanowiłam poszukać jakieś łóżko ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zauważyłam jakieś wielkie gówno na ziemi. Dotknęłam. Mmm, jeszcze ciepłe ^^ Wzięłam liście i trawę i korę i położyłam na gówienku. Ahhh jakie wygodne… Nie tylko do spania mi posłuży ( ͡° v ͡°)
Nagle zadzwonił mój Srafon. Dzwoniła osoba o nazwie "Moja stara co z niej wyszłam 14 lat temu", czyli mój kochany tatusiek ^o^ Odebrałam.
- Czego kurwa? - zapytałam najbardziej uprzejmie, jam tylko mogłam.
- DZIECEK GDZIE TY JESTEŚ TU SKARGI NA CIEBIE I NIE MA SZYB W OKNACH I… - rozłączyłam się.
Jezuuu, o co mu chodzi? Przecież takie rzeczy co miesiąc i trzy dni się dzieją, to powinien się przyzwyczaić. LOL. Noob.
Jaki piękny dzień ahh. Nie ma to jak patrzeć na ptaki ruchające się na łonie natury…
Jak zrobi się ciemno to spróbuję poszukać Slendermana ( ͡° ͜ʖ ͡°) Te macki mnie pociągają no. A na razie robiłam to tylko z dzieckami, drzewami i ślimakami… No i jeszcze słonie raz chciałam ujechać ale tylko zabronili mi wstępu na Azję ;(( Gdzie ja to nie mam wstępu? Azja, Rosja, Meksyk, Afryka Środkowa, Atlantyda… Raz prawie mnie do kibla nie wpuścili ale przekupiłam ochronę kapselkami od Tymbarka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ciekawe, kiedy mnie znajdą haha. Raz mnie tydzień szukali i mama się martwiła tak, że się prawie powiesiła xDD Ale bekę miałam cholera idiotka jebana xDD
Wracając do lasu to byłam w nim już 3 godzinki i zgłodniałam. Wzięłam se wiewiórkę czy innego jeża i zatłukłam patykiem. Nie, nie zjadłam jej, zabiłam dla przyjemności xD Do amkania wzięłam grzybek taki ładny kolorowy. A to nie tak, że niektóre grzyby są trujące? Hmm… Nieee gdzie tam ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jam jam jam… Dober bober. Zaczęłam se iść tak na brzeg lasu i byłam przy drodze. Chciałam rzucać kamieniami w auta TwT Tylko że nie wiem bo nagle się senna zrobiłam a do gównianego łóżka daleko… Ehh, a co tam, glebnę się tu :>
*******************************
Jeszcze się wam noe znudziło? xd Okej, spoko, bd pisać dalej to coś xD
Bajo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top