Rozdział 3

"Jeden SMS od Niego i uśmiechasz się nawet do ściany"
~xpedia.pl


Obudziłam się wcześnie rano, moje przyjaciółki jeszcze spały, więc podniosłam się do siadu i włączyłam "Thousand Years". Pisałam nowe opowiadanie, gdy w pewnej chwili w słuchawkach rozległ się dźwięk SMS'a. Podniosłam telefon jednocześnie spoglądając na wyświetlacz.

SMS od Nieznany: Dzień dobry słoneczko 😘

SMS do Nieznany: Dzień dobry Proszę Pana 😜 troszkę się dzisiaj spóźniłeś 😉

SMS od Nieznany: Czyli jednak lubisz jak do ciebie piszę? 😏😏

SMS do Nieznany: Może to dziwnie zabrzmi bo cię nie znam, ale nawet odrobinkę lubię 😉 ale bez żadnego zachwycania się 😂

SMS od nieznany: Cieszę się słonko, a jak się spało? 😘

SMS do Nieznany: Bardzo dobrze 😜

SMS do Nieznany: Mam pytanie... nawet kilka...

SMS od Nieznany: Słucham 😊

SMS do Nieznany: Po pierwsze skąd masz mój numer? Po drugie czemu akurat ja? Po trzecie ty serio masz kamery u mnie w pokoju? Na razie chyba tyle 😜

SMS od Nieznany: 1. Nie ważne słońce 😘
2. Bo wydałaś mi się naprawdę ciekawa i moje wyobrażenia się potwierdziły
3. Może mam 😜

SMS do Nieznany: Dziękuję za szczerość 😂 a mogę zadać ci jeszcze jedno?

SMS od Nieznany: Zostaw na jutro 😊 codziennie będziesz miała prawo zadać jedno pytanie 😘 bo inaczej za szybko mnie poznasz

SMS do Nieznany: To średnio fair, bo ty wiesz o mnie wszystko bez rozmowy, ale okey 😚

SMS od Nieznany: Oooo wysłałaś mi buziaczka 😍😍😍😍

Wywróciłam tylko oczami, chichocząc pod nosem i schowałam telefon do kieszeni.
-Nasza Vi pisze z chlopakieeeem!!!- usłyszałam śmiech moich przyjaciółek.
Odwróciłam się w ich stronę, a dziewczyny siedziały wpatrzone we mnie i szerzyły się jak głupie.
-Skad taki kretyński pomysł?-zapytałam udając, że nie wiem o co chodzi.
-Bo jak pisałaś to uśmiechałaś się do telefonu- zaśmiała się Jane.
-wcale bo nie!- odparłam szybko i wstałam podchodząc do szafy.
-Wcale bo tak żlulu, przykro mi- powiedziała Katie wyciągając ze swojego plecaka ubrania.
-Dobra skończmy ten idiotyczny temat i zbieramy się na śniadanie- powiedziałam lekko zirytowana i ściągłam z półki szare luźne dresy oraz podkoszulek ze znakiem nieskończoności i napisem "music". Udałam się do łazienki, aby się przebrać. Jane poszła na dół do łazienki, a Kate została u mnie w pokoju. Kiedy się czesałam i robiłam lekki, codzienny makijaż usłyszałam dźwięk SMS'a.

SMS od Mamusia❤️: Córciu, jak wstaniecie z Katie i Jane to macie w kuchni w chlebaku przygotowane bułki z serem i szynką 😉 ja wyjechałam z samego rana na tygodniowa delegację, więc masz dom dla siebie, ale bez żadnych "dzikich" imprez i wagarów 😂😘 Do zobaczenia kochanie ❤️

SMS do Mamusia❤️: Okey, okey mamuś 😘😂 do zobaczenia 😘

Odłożyłam telefon i skończyłam przygotowania. Wyszłam z pomieszczenia kierując się tym samym do kuchni. Wyjęłam z chlebaka bułki i ułożyłam je na stole, nastawiłam wodę na herbatę i zasypałam nią kubki. Kiedy zaczęłam nalewać wodę przy stole usiadły moje przyjaciółki.
-Moja mame napisała, że przez tydzień jej nie będzie, więc mam wolną chatę- Zaśmiałam się i postawiłam przed dziewczynami kubki.

⚜️⚜️⚜️

-To gdzie idziemy?- zapytała Katie, kiedy szłyśmy w stronę centrum miasta. Było już coś około 14, więc było strasznie gorąco. W sumie cóż się dziwić, skoro jest końcówka maja i za miesiąc zaczynają się wakacje.
Razem z moimi przyjaciółkami postanowiłyśmy ubrać krótkie spodenki. Ja miałam biały croop top i włosy spięte w niechlujnego koka, Katie postawiła na obcisły, szary podkoszulek na ramiączkach i z powodu jej krótkich włosów nie musiała ich spinać, natomiast Jane splotła włosy w warkocza i założyła błękitną, cieniutką koszulkę z krótkim rękawem.
- Galeria?- zapytałam równocześnie z brunetką, po czym wszystkie wybuchłyśmy śmiechem.
-Dobra, dobra laski, spokój- powiedziała szatynka próbując uspokoić siebie i nas. Nagle mój telefon zawibrował w kieszeni czarnych spodenek. Wyjęłam go i odczytałam wiadomość.

SMS od Nieznany: Wyglądasz przecudownie jak się śmiejesz 😍😍😍😍😍

Zatrzymałam się na chwilę, zaczęłam się rozglądać i szukać osoby, która to napisała. Niestety jestem w samym centrum miasta, gdzie 3/4 ludzi używa w jednej chwili telefonu. Po chwili poszukiwań otrzymałam kolejną wiadomość.

SMS od Nieznany: Nie szukaj mnie słonko ;) Nie zobaczysz mnie 😜

SMS do Nieznany: Powiedz kim jesteś?!

SMS od Nieznany: Nie mogę słoneczko 😘 Dowiesz się niedługo, ale musisz być cierpliwa...

-Vic?- z moich rozmyśleń i poszukiwań wyrwał mnie głos Jane.
-Em... coś mówiłyście?- zapytałam patrząc na nie lekko rozkojarzona i jeszcze chwilami obracałam się na boki szukając tego "kogoś".
-Kogo ty szukasz?- odezwała się Katie z głupim uśmieszkiem.
- Nikogo... chodźmy jak mamy iść- powiedziałam, po czym schowałam telefon do kieszeni i wyminęłam przyjaciółki idąc przed siebie.
Dziewczyny podbiegły do mnie i zaczęły wypytywać o tą całą sytuację, jakby nie wiem co się wydarzyło. Rozmawiałam z nimi, ale nie wdawałam się w szczegóły, ponieważ cały czas miałam w głowie tego Ktosia.

Był tam i mogłam go poznać, ale się nie udało... mimo, że go nie lubiłam na początku, to teraz czuję z nim jakąś więź... szkoda, że się nie ujawnił... chciałabym go zobaczyć...

-Vi!- krzyknęła za moim uchem Katie.
- CO!- również uniosłam głos, ale tylko dlatego, że Cooper mnie trochę przestraszyła.
- W ogóle nas nie słuchasz- powiedziała z oburzeniem Jane.
-Przepraszam zamyśliłam się...-odparłam bez krzty emocji.
- Chyba wiem o kim nasza Smith myślała- zaśmiała się Wood, a zaraz do niej dołączyła szatynka.
-Japierdziele- patrzyłam na nie z lekki zażenowaniem, ale na mojej twarzy również zagościł delikatny uśmiech- dobra chodźcie kretynki.
- I kto to mówi?- odezwała się brunetka dalej się śmiejąc.

⚜️⚜️⚜️

Siedziałyśmy właśnie w Strarbucksie, kiedy do pomieszczenia weszły znienawidzone przeze mnie już w pierwszym dniu Emily Martinez oraz Julie McCrass. Obie były ubrane identycznie. Krótkie jasne spodenki z przetarciami oraz czarne koszulki na ramiączkach. Do tego rozpuszczone włosy i mocny makijaż. Kiedy nas zauważyły, podeszły z tymi swoimi fałszywymi uśmieszkami.
-Hej dziewczyny. Czemu was w szkole nie było?- zapytała Marinez.
-Nie twój interes- odpowiedziała oschle Katie. Po moich przyjaciółkach również było widać, że ich nie lubią.
-Może nie mój, ale jak nauczyciele się dowiedzą, że nie byłyście w szkole, a potem widziałyśmy was w galerii nie będą zachwyceni- odezwała się z chamskim uśmieszkiem Julie, ukazując przed naszymi twarzami telefon, na którym wyświetlone było nasze zdjęcie z kawiarni.
-Ta, ta... strasz, strasz, a ja mam to w dupie- odparłam z sztucznym uśmieszkiem, wstałam, zabrałam swoje reklamówki z zakupami, torebkę oraz kawę i skierowałam się do wyście. Katie i Jane postąpiły tak jak ja.
-Jak ja ich nienawidzę- powiedziała zirytowana Cooper, kiedy zmierzałyśmy w kierunku księgarni.
-Jak to? Przecież one są niesamowite- odpowiedziałam z ironią i wszystkie wybuchłyśmy śmiechem.

Kupiłyśmy jeszcze kilkanaście książek i parę rzeczy do szkoły po czym wróciłyśmy każda do swojego domu. Weszłam do budynku zamykając za sobą drzwi na klucz, odłożyłam torby z zakupami na łóżku w moim pokoju. Podłączyłam telefon do ładowania i uruchomiłam w nim album 143. Zabrałam się za rozpakowywanie reklamówek. Część ubrań schowałam do szafy, a kilka powiesiłam na wieszakach. Książki ułożyłam na półce nad łóżkiem, a przybory do szkoły pochowałam do odpowiednich półek w biurku. Potem udałam się do łazienki, wzięłam ze sobą telefon i zaczęłam napuszczać wodę. Po kilku minutach wanna wypełniła się wodą i pianą w moim ulubionym zapachu- czekoladowym. Usiadłam w niej i odprężyłam trochę. Leżałam jakiś czas w takiej pozycji, kiedy otrzymałam SMS'a od mamy.

SMS od Mamusia❤️ : Hej misia, jak sobie radzisz?

SMS do Mamusia❤️ : Dobrze, nie musisz się martwić 😚

SMS od Mamusia❤️ : Okey, jakby coś się działo to pisz, pieniądze zapasowe jak coś masz u mnie w sypialni, ale proszę Cię nie wydaj wszystkiego w jeden dzień 😉

SMS do Mamusia❤️ : Dobrze, spokojnie :D Do zobaczenia mamuś 😚

⚜️⚜️⚜️

Cały dzień minął mi na oglądaniu seriali i czytaniu nowych książek. Około 22 postanowiłam coś zjeść i iść spać. Kiedy kładłam się pod kołdrą mój telefon zawibrował na szafce nocnej.

SMS od Nieznany: Dobranoc Słonko 😚

SMS do Nieznany: Dobranoc Ktosiu 😉

Po tej wiadomości postanowiłam zmienić mu nazwę, a więc teraz oficjalnie jest już Ktosiem. Uśmiechnęłam się lekko, przytulając do siebie urządzenie i odpłynęłam do krainy Morfeusza.

~~~~~
Hej Ludziaki 😂😂 Mam nadzieję, że podoba wam się rozdział, troszeeeczkę zaszalałam, bo dobiłam do ponad 1300 słów ;) Jak chcecie więcej takich dłuższych rozdziałów to gwiazdkujcie, komentujcie, bo to baaardzo motywuje do pracy :) 
 😚😚😚😚

do następnego ;) 

edit: 2018-07-16

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top