,,Błąkam się i błąkam" cz. 1
- Gotowa? - Pyta Tord.
- Klar. - Odpowiadam.
Ostatni raz spoglądam na szarookiego, Paul'a i Patryck'a.
- Powodzenia. - Mówi pulpet. (dop. aut. Przepraszam fangirl Paul'a).
- Nie dziękuję.
Wychodzę z bazy. Kieruję się do centrum miasta.
Są dwie opcje:
1. Znajdą mnie rebelianci:
a) Zabiorą do szefa
b) Zabiją mnie na miejscu
2. Cywile mnie rozpoznają:
a) Zawiadomią rebeliantów:
A) Zabiorą mnie do szefa
B) Zabiją mnie na miejscu
b) Zabiją mnie na miejscu
Przecież moje życie nie może być piękne i kolorowe niczym kreskówka My Little Pony! (dop. aut. Jprdl jakie ja mam porównania xD)
Zakładam na głowę kaptur. Nie wiem po co, ale ok. Jak na razie jest spokojnie.
Za spokojnie...
*****
Hejka! Dzisiaj trzy rozdziały.
CookieGirlFantasy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top