Dzień 65 🌸

22.12.18

🌸Śniadanie o 14 (chyba)
6 kromek chleba z odrobiną pasztetu sojowego + dwa kawałki piernika, który wrócił do mnie po wigilii teatralnej (cry)

🌸Kolacja (?) koło 21
Piernik w czekoladzie (ciasteczka) + 3 pralinki

Jejku, same słodycze ostatnio jem. Już wymiotuję na widok czegoś słodkiego 😂😂😂😂 A najdziwniejsze jest to, że nie przytyłam (normalnie od gryza czegoś tyję XD)... 😳😆

Do następnego kochani 😘

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top