Dzień 32 (Vege🌱Festival) 🌸
🌸Czeeeść kochani! Dziś bardzo długi rozdział, ponieważ pojechałam z mamą na wege festiwalu:
Ps. Ta wiewiórka jest tak urooocza 😍😆
🌸Śniadanie o 10 + przed wyjściem o 14
(chleb pumpernikiel, pasta z marchewki i ostra papryczka)
*głupi Wattpad z limitem zdjęć...*
🌸Festiwal 15-17
🌟3 te małe białe pierożki, dwie małe sajgonki, pół tej dużej sajgonki i trochę makaronu (makaron wzięłam ogólnie na wynos)
🌟Gryz takiego „pieroga" z warzywami
🌟Trochę tych ziemniaków z przyprawami (soczewica była mamy)
🌟Dwie gałki (4 smaki) lodów wegańskich.
t o b y ł y n a j l e p s z e l o d y e v e r
🌟Wrap z falaflami i pieczonymi warzywami (pół) 💖
🌟A później bawiłam się w fotoreporterkę i mam dla was pełno zdjęć (większość stoisk obskoczyłam 😂💖)
*jak zapytałam, czy mogę zrobić zdjęcie to jeden ln powiedział „pewnie, ale beze mnie" i nawiał, a ten na zdjęciu z lewej próbował też uciec, ale nie zdążył 😂 Jak zrobiłam zdjęcie to zaczęłam się śmiać, że załapał się niestety, a ta pani obok miała z niego bekę 😂👌
*na zdjęciu powyżej nie widać najważniejszego, a mianowicie słów „testowane na najbliższych" It made my day 😂😂😂😂😂😂😂😂
A tu z kolei były mega urocze uszaki i po prostu muszę takiego mieć! 😂 Można trzymać w nim łapki + ma w środku kocyk + może robić za poduszkę 😍
*Nie, niestety nie płacą mi za reklamę... 😂😂😂😂
🌟Bonus🌟
Nagroda za najlepsze slogany idzie do...
.
.
.
.
.
.
.
„Testowane na najbliższych"
+
„Chwast food"
To wygrało życie 😂😂😂
Do następnego kochani 😘
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top