572

*dzwoni telefon Apolla*

Dionizos, prychając: Serio?! Wciąż masz tatę zapisanego jako, „Tatuś"?

Apollo, odbierając: Hej, Hades.

Dionizos: *wypluwa wino i opluwa się nim*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top