Bellona: Czym jest orgazm?

Merkury: To jest to kiedy składasz papier w jakieś fikuśne kształty.

Mars: To jest oregano, kretynie!

Bachus: *na chwilę przestaje robić sobie spaghetti, ale zaraz wraca do sypania oregano* Moja rodzina to zbiorowisko kretynów. *mruczy pod nosem*