Odkryta tajemnica część 2
Harry.
Acha. powiedzieli w tym samym czasie.
- Harry a o czym rozmawiałeś z Zeusem?- zapytał się mnie Percy.
- On powiedział żę to że powiedziałem Malfojowi o tym że on jest moim ojcem to źle ponieważ on jest sprzymierzeńcem Czarnego Pana i mu powiedział że jestem jego synem i Voldemort chce dowiedzieć się więcej o mnie i o was. -ostatnie słowa kierowałem do Perciego.
- To cheba źle prawda Harry- powiedziaqł Ron na co ja w odpowiedzi skinołem głową.
- Ojciec powiedzia jeszcze że mamy na siebie uważać.
- Acha...
Po naszej rozmowie poszliśmy się ubrać a potem udaliśmy się do Wielkiej sali na śniadanie. Gdy przekroczyliśmy próg Sali poczułem na sobie czyjś wzrok ale za bardzo nie przejołem się tym. Po śniadaniu ja, Percy, Ron, Annabetch i Herniona poszliśmy do sali do eliksirów. Gdy szliśmy do wyjścia kątem oka zobaczyłem że Malfoy przygląda mi się z szyderczym uśmiechem na twarzy. Jak tak szliśmy rozmawialiśmy wesoło i po chwili byliśmy pod salą do eliksirów i własnie w tej samej chwili zadzwonił zdwonek. Jak zwykle Snape rozdzielił nas na grupy. Ja byłem z Percym, Annabetch z Hernioną a Ron z Simusem. Akurat dzisiaj lekcje mineły nam dość szybko więc postanowilismy w piątkę wyjść na świerze powietrzę. Ubrali się i wyszli.
Gdy tak podziwiali widoki zaatakowali ich: Erynie i Minotaur. Harry szybko zdjął poerścień i zmienił go w miecz Percy sięgnoł po orkana Annabetch wyjeła łuk a Ron i Herniona wyjeli różdki. Harry i Percy zaatakowali razem Minotaura a Annabetch, Ron i Herniona atakowali erynie. Gdy wrszćie zabili potwory schowali bronie.
- Ale skąd wiedziały że tu jesteśmy?- zaczoł Percy.
- Abo ja wiem?- odpowiedziałem.
Może nas wyczuły.
- Ale o co chodzi- zapytał Ron.
- Ron... bo wiesz półbogowie mają na sobie zapach który przyciąga potwory.
- Acha...
- Wiecie co może wracajmy już do zamku zanim kolejny potwór nas zaatakuje.
- Masz rację.
Wszyscy razem ruszyliśmy w stronę zamku. Gdy weszliśmy do naszych dominatorów przebraliśmy się i poszliśmy spać.
Przepraszam że tak długo mnie nie było ale miałam karę na telefon i nie mialam jak pisać ale teraz postaram się pisać więcej😀😀
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top