Rozdział 30
Kiedy wyszli z zamku skierowali się do garażu ukrytego za drzewami. W środku stało 7 sportowych samochodów. Lucyfer poprowadził ich do czerwonego ferrari.
-Wsiadaj młody-powiedział.
-Łał, skąd masz te samochody?-zapytał Harry wsiadając.
-Zrobiłem. Pod koniec szkolenia nauczę Cię tych zaklęć, bo czasem się przydają.- odpowiedział Deimon.
Jechali jakieś 15 minut przy czym Demon ciągle pokazywał Szponowi różne miejsca i zabytki. W końcu zatrzymali się pod jakimś klubem.
-Idziemy do klubu?-zapytał zdziwiony Harry.
-To najważniejsza część zwiedzania.-odpowiedział Deimon.
W klubie panowała miła atmosfera. W powietrzu unosił się kolorowy dym, ściany i podłoga były zrobione z kolorowych paneli świetlnych. Na parkiecie tańczyło sporo osób przy muzyce DJ'a. Najbardziej oblegany był bar i tam skierowali swoje kroki.
Kiedy podeszli barman wskazał im stolik w zacienionym koncie sali. Po paru minutach kelnerka przyniosła im wino i czekoladowy tort szwarcwaldzki.
-Ciekawe miasto, prawda?-odezwał się Diabeł.
-Tak-odpowiedział Harry.
Po kilku godzinach rozmów wyszli z klubu i pojechali do zamku by następnego dnia znów zacząć trening.
***
Minął kolejny rok i już jutro miała się odbyć inicjacja i koronacja. Harry rozmawiał właśnie z Lucyferem na temat tego jak to będzie mniej więcej wyglądać.
-Czyli wejdę do sali tronowej stanę w pentagramie i przetnę nadgarstek, odliczę 15 kropli krwi.
-Tak wtedy ja zacznę recytować zaklęcie. Wtedy ty uniesiesz się jakiś metr nad ziemią zabłyśniesz i spadniesz. Po inicjacji będziesz mieć zdolność zmiany postaci, skrzydła, zmienią Ci się oczy prawdopodobnie dostaniesz jeszcze coś, ale to już nie jest pewne co.
-Chyba wszystko jasne to ja się zbieram bo jak mam wstać o 3 to nie mogę być zombie.- powiedział Harry i wyszedł.
Nad ranem Szpona obudziła wróżka mówiąc że w łazience czeka na niego szata i że za 20 minut ma być w sali tronowej.
Harry zwlókł się z łóżka i poszedł wsiąść prysznic, po 10 minutach wyszedł w czarnych spodniach ze skóry glanach okutych metalem i koszuli w czarno-czerwonych barwach, zarzucił na to czarną pelerynę z kapturem i założył skórzane rękawiczki bez palców. Po chwili był już pod salą i czekał na dzwon oznaczający że może wejść. Kiedy usłyszał dźwięk wszedł do ogromniej sali. Podłoga była z czarnego marmuru po bokach stały kolumny z rzeźbionymi wzorami i płaskorzeźbami. na środku sali był wyrysowany czerwony pentagram, a przy końcu stały trzy trony. Jeden z nich zajęty był przez Lucyfera ubranego w odświętne szaty. W wnękach między kolumnami stały demony śledzące każdy ruch młodzieńca. Kiedy Harry stanął na pentagramie Lucyfer podniósł się z miejsca i ruszył w stronę Szpona. Chłopak wyciągnął rękę i przeciął ją sztyletem znajdującym się w jego rękawie. Odliczył 15 kropli krwi wtedy pentagram zalśnił czerwienią a Diabeł zaczął recytować zaklęcie w języku demonów. Harry uniósł się nie metr ale 10 metrów nad ziemię i zaczął błyszczeć czarnym oślepiającym światłem. Po 10 minutach spadł na kolana i oddychał ciężko z pleców wyrastały mu olbrzymie czarne anielskie skrzydła. Lucyfer tylko uśmiechnął się i pomógł mu wstać. Podeszli razem do tronów, Harry uklęknął przed nim i zaczął recytować przysięgę. Demon tymczasem włożył mu czarną koronę na głowę. Szpon wstał i odwrócił się do demonów po czym usiadł na tronie po prawej stronie. Demony zaczęły składać pokłony po czym pojawiły się stoły z jedzeniem oraz krzesła dla gości. Wszyscy śmiali się i rozmawiali, około południa rozeszli się do domów, a Harry razem z Deimonem przeszli do komnat młodzieńca by pomóc mu ukryć skrzydła i inne dodatki. Po opracowaniu wszystkiego i spakowaniu rzeczy przez Harry'ego pożegnali się i ustalili kiedy znowu się spotkają. Szpon teleportował się do swojego pokoju w Kwaterze. Przebrał się w coś wygodnego i położył się spać by rano oglądać miny swoich przyjaciół i dorosłych zszokowanych jego wyglądem.
*****************************************************************************************************
Hej mam nadzieję że rozdział choć krótki spodobał się wam czekam na wasze komentarze!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top