Rozdział 31

Rano Harry obudził się jako pierwszy i postanowił zrobić wszystkim niespodziankę dlatego wstał i po cichu udał się do łazienki. Po 10 minutach wyszedł ubrany w czarne tenisówki, spodnie tego samego koloru i koszulę koloru krwi z czarnym pentagramem na plecach. Włosy które były jeszcze ciemniejsze zaczesał tak że grzywka spadała ukosem i wpadała w oczy. Zszedł cicho po schodach i udał się do kuchni żeby zrobić śniadanie dla wszystkich. Po godzinie gdy wszystko było gotowe usłyszał że domownicy zaczynają się budzić więc postanowił zrobić im niespodziankę i schował się w cieniu tak jak nauczył go Deimon. Kiedy drzwi kuchni się otwarły i wszyscy weszli stanęli jak wryci i zastanawiali się skąd wzięło się całe jedzenie. Harry wybrał ten moment aby wyjść z cienia:
-Dzień dobry. Jak się spało?-zapytał
-Harry to ty?-zapytała zszokowana Hermiona
-Przecież nie św. Mikołaj-odpowiedział Harry-siadajcie i zjemy.
Podszedł do stołu i usiadł na swoim miejscu. Reszta poszła za jego przykładem i śniadanie toczyło się w luźnej i spokojnej atmosferze. Po posiłku udali się do salonu gdzie stała wielka choinka pod którą stały prezenty. Każdy zabrał się za rozpakowywanie i tak minęło kilka godzin. Około 14 poszli do kuchni by zrobić obiad przy czym świetnie się bawili. Po obiedzie młodzież poszła do pokoi by odpocząć, a dorośli do salonu żeby powspominać.
W pokoju Harry'ego i Draco zebrali się wszyscy członkowie bractwa.
-Dobra nikt nas nie podsłucha.-powiedział Michael
-OK to teraz mów co się stało bo nie uwierzę że nic.-powiedziała Carmen
Harry opowiedział im co go spotkało, a także że już wie o co chodziło w przepowiedni:                   -No to już wiemy czemu wyglądasz jakbyś wyszedł z koncertu rokowego.-powiedział Pyton         -Wreszcie wiemy też o co chodziło w przepowiedni z tymi skrzydłami.-powiedziała Sara                 -No to Harry pokarz skrzydełka-powiedziała z uśmiechem Carmen.                                                       Harry wstał i stanął tak żeby nikogo nie uderzyć po czym rozwinął swoje ogromne czarne skrzydła. Wszyscy mieli otwarte szeroko oczy i usta. Harry po kilku minutach schował skrzydła i usiadł. Kiedy reszta otrząsnęła się z szoku postanowili iść do pokoju gdzie siedziała reszta i pogadać z nimi o  nowych piosenkach.                                                                                                            -Dobra więc skoro mamy już nowy tekst to może byśmy go przećwiczyli-zaproponowała Ginny   -Zgadzam się-odpowiedziała Hermiona- tylko że nie mamy gdzie i nie mamy ze sobą instrumentów.                                                                                                                                                     -O to się nie martw-powiedział Harry i zaprowadził ich do pokoju na końcu korytarza. Gdy weszli ich oczom ukazał się pokój z instrumentami, głośnikami i sprzętem potrzebnym do nagrań i obróbki.                                                                                                                                                 -Skoro mamy już i miejsce i sprzęt to zaczynajmy. Po podłączeniu wszystkiego do specjalnego generatora i wyjaśnieniu wszystkiego zaczęli grać a Carmen śpiewać:

  Anioł Mroku
Anioł Mroku
Świat jest w twej dłoni
Lecz będę walczyć aż do końca.

Anioł Mroku
Anioł Mroku
Nie podążam za twym rozkazem
Lecz będę walczyć i tu zostanę

Gdy Mrok upada
Ból jest wszystkim
Co Anioł Mroku
Zostawi po sobie

Lecz będę walczyć

Miłość jest stracona
Piękno i światło
Zanikły z
Ogrodu rozkoszy

Sny są stracone
Północ nadeszła
Ciemność jest naszym
Nowym Królestwem

Anioł Mroku
Anioł Mroku
Świat jest w twej dłoni
Lecz będę walczyć aż do końca

Anioł Mroku
Anioł Mroku
Nie podążam za twym rozkazem
Lecz będę walczyć i tu zostanę

Polowanie trwa
Pogrążone w nocy
Czas się modlić
Na kolanach
Nie możesz się ukryć przed
Wiekuistym Światłem
Aż do mojego ostatniego tchu

Będę walczyć... ( Będę walczyć... )

Teraz zrozum
Gwiazdy - one umarły
Ciemność
Zapadła w raju

Lecz będziemy silni
I będziemy walczyć
Przeciwko
Kreaturom nocy

Anioł Mroku
Anioł Mroku
Świat jest w twej dłoni
Lecz będę walczyć aż do końca.

Anioł Mroku
Anioł Mroku
Nie podążam za twym rozkazem
Lecz będę walczyć i tu zostanę.

Po zakończeniu piosenki  przez chwilę panowała cisza a potem odezwał się Draco:                         -Uau to było niesamowite! Kto pisał ten tekst?-zapytał.                                                                             -Stworzył go Harry choć sama przyznam że pisanie piosenek idzie mu coraz lepiej.-powiedziała Carmen.

Zagrali jeszcze kilka razy ten utwór i zeszli do kuchni się czegoś napić, dopiero wtedy zorientowali się że jest już 20 więc dziewczyny poszły do siebie bo chciały o czymś pogadać a chłopaki wymyślili że pograją w pokera. Harry natomiast poszedł do pokoju za lustrem i przeniósł się do Złotego Miasta żeby porozmawiać z Andrew.

Kiedy wszedł do jego gabinetu Andrew odezwał się pierwszy:                                                                 -Kim jesteś i co tu robisz?-zapytał.                                                                                                                    -No nie mów że mnie nie poznajesz.--odezwał się Harry                                                                            -Harry to ty?-zapytał zdziwiony, ale po chwili już miał an twarzy uśmiech.-Miło Cię widzieć, opowiadaj co się działo że się tak zmieniłeś.                                           

Po opowiedzeniu co działo się od ich ostatniego spotkania Harry przeniósł się do domu i poszedł do sypialni. Draco już spał więc po cichu by go nie obudzić poszedł do łazienki wsiąść prysznic. Po 15 minutach wyszedł i położył się do łóżka. Gdy tylko zasnął znalazł się w dobrze mu znanym miejscu... 

*****************************************************************************************************

Mam nadzieję że rozdział wam się spodobał. Piosenka którą śpiewa Carmen w tym rozdziale jest prze ze mnie przetłumaczona i liczę że wam się spodobała. Czekam na wasze komentarze!!! Do następnego rozdziału!



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top