Rozdział 1
Rozdział 1 - Przygotowania
Po wypowiedzeniu zaklęcia w ręce Harrego ukazał się wielki diaxowy miecz z szarpnes 10 i anbrejking 69,5
-O ja pierdole zajebisty miecz! - Powiedział HugRid
-11,5/69,6969 - Odpowiedział Harry
-A co jeszcze ze sobą weźmiesz ? - Zapytał HugRid
-Ej wgl to nw co sb wezme poradz cos - Powiedział Harry w nie zrozumiałym języku
-Co ? - Spytał HugRid
-Omg nie znasz jenzyka pokemonow rzal mi cie
-Powiedz normalnie bo Cie nie rozumiem! - Powiedział zdenerwowany HugRid
-Boże.. Debilu pytałem się co muszę jeszcze wziąść - Zirytował się Harry
-Co chcesz, ale musisz być dobrze przygotowany bo jeszcze nikt nie wrócił z stamtąd martwy.
-TO CO TO ZA CHUJOWA PSZYGODA JAK NIKT TAM NIE UMAR?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!? -Wykrzyczał Harry
-Ja pierdole kazałem Ci nie krzyczeć ! Teraz ogłuchłem! - Zdenerwował się HugRid
-Aaa to zmienia wszystko, no ale co muszę ze sobą wziąść ? - Zapytał Harry
Lecz nie otrzymał odpowiedzi od HugRida bo ten stracił możliwość słuchania czegokolwiek przez jego krzyki, a Harry czekał na odpowiedź 69 sekund po czym stwierdził
-Dobra jak mi nie chcesz powiedzieć to się pierdol nara ide - Pożegnał się Harry
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top