5.Rozmowa z Harrym
*Evie*
Obudziłam się w pirackiej zatoce w ramionach Harrego.
-Harry...-powiedziałam wtulając się w niego z całej siły która mi została.
-Już spokojnie księżniczko...Jesteś bezpieczna-powiedział Harry głaszcząc mnie po włosach.
Pare dni później razem z Harrym siedziałam w pokoju chłopaka.
-Dziękuję Ci za uratowanie życia-powiedziałam.
-To nic takiego po prostu nie chciałem abyś zginęła-powiedział Harry.
-Wierzę Ci-powiedziałam po czym przytuliłam się do niego.
On odwzajemnił mój uścisk.
-Całe szczęście że żyjesz-powiedział chłopak a ja delikatnie się uśmiechnęłam.
Nagle na statku pojawił się Rumpelstiltskin.
-Ukryj się-nakazał Harry a ja ukryłam się w skrzyni znajdującej się w jego pokoju.
*Harry*
-Ukryj się-nakazałem po czym Evie schowała się w skrzyni znajdującej się w moim pokoju.
Po chwili do pokoju wszedł Rumpelstiltskin.
-Czego tu szukasz?!-warknąłem do niego.
-Evie-powiedział Rumpelstiltskin.
-Nie wiem gdzie ona jest-powiedziałem próbując go oszukać.
Rumpelstiltskin podszedł do skrzyni gdzie była dziewczyna.
On nachylił się nad otwarciem po czym dziewczyna uderzyła go otwierając skrzynię.
Po chwili dziewczyna znalazła się w moich ramionach wtulona we mnie.
Zacząłem głaskać ją po włosach.
-WRACAJ!!!-warknął Rumpelstiltskin do Evie.
-NIGDY!!!-odwarknęła dziewczyna bardziej wtulając się we mnie.
Po chwili Rumpelstiltskin zniknął.
-Już spokojnie księżniczko...Jesteś bezpieczna-powiedziałem do zapłakanej dziewczyny.
-Dziękuję Ci-powiedziała po czym zaczęła trząść się z zimna.
Podałem jej moją skórę po czym założyła ją na siebie.
-Dziękuję Ci-powiedziała przytulając się do mnie.
Oboje poszliśmy na łóżko.
Po około pięciu minutach usnęliśmy przytuleni do Siebie.
______________________________
Koniec rozdziału
Mam nadzieję że się podoba ❤️
Buziaki 🥰
Pa ❤️❤️❤️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top