2.Rozmowa i śmierć matki Harrego
*Evie*
Nagle znalazłam się w porcie pirackim.
Po chwili wpadłam na wysokiego chłopaka o brązowych oczach i brązowych włosach.
-Hej-powiedział chłopak.
-Hej-powiedziałam.
-Co ty tu robisz?-spytał.
-Przybiegłam bo moja matka próbuje mnie zabić-powiedziałam.
Nagle do nas przyszedł chyba ojciec tego chłopaka.
-Witaj Evie-powiedział Kapitan Hak po czym pocałował mnie w moją dłoń.
-To jest to szkiełko o które pan prosił-powiedziałam podając Kapitanowi małe szkiełko.
-Dziękuję Ci-powiedział.
-Harry weź ją na statek zaraz ruszamy-powiedział Kapitan Hak po czym Harry wziął mnie na statek.
Poszłam z Harrym do garderoby.
Tam ubrałam to:
-Wow! Ale ślicznie wyglądasz-powiedział Harry.
-Dziękuję Ci-powiedziałam po czym położyłam swoją dłoń na jego policzku.
Wyszliśmy z garderoby.
Nagle na statku pojawił się Rumpelstiltskin.
-Wow! Evie zmieniłaś się-powiedział Rumpelstiltskin patrząc na mnie.
-Owszem zmieniłam się również z charakteru-powiedziałam.
-Właśnie widzę-powiedział.
-Czego tu szukasz?!-warknął Harry.
-Szukam szkiełka-powiedział Rumpelstiltskin.
Nagle do mnie podszedł Kapitan Hak i mi oddał szkiełko.
-O to ci chodziło?!-krzyknęłam do niego pokazując mi szkiełko.
Już chciał je wziąć lecz ja rzuciłam szkiełko matce Harrego po czym ona rzuciła szkiełko Kapitanowi Hakowi.
-Oddawać mi to szkiełko!!!-warknął Rumpelstiltskin.
-NIGDY!!!-warknął Kapitan Hak.
Nagle Rumpelstiltskin zabierał serce matki Harrego.
Nagle przyszła moja matka.
Podeszła do mnie i Harrego.
-Co ty tu robisz?-spytała.
-A co cię to obchodzi?!-warknęłam do niej.
-ZOSTAW JĄ W SPOKOJU!!!-warknął Harry.
Zła królowa obróciła się w kierunku Rumpelstiltskina.
-ZABIJ JĄ!!!-warknęła.
Rumpelstiltskin posłusznie zabił matkę Harrego.
-NIE!!!-krzyknęli Harry i kapitan hak po czym podbiegli do kobiety.
-Ty morderco!-warknął kapitan hak.
Rumpelstiltskin odciął rękę kapitana haka po czym ja podbiegłam do niego.
-TY IDZIESZ Z NAMI!!!-warknęła zła królowa do Harrego.
Zasłoniłam go.
-On nigdzie z wami nie idzie!-warknęłam po czym zła królowa i Rumpelstiltskin zniknęli.
-Dziękuję Ci-powiedział Harry po czym spojrzałam na niego.
-Na mogę u was zamieszkać?-spytałam.
-Oczywiście-odpowiedział Kapitan Hak po czym przytuliłam się do Harrego.
-Dziękuję wam-powiedziałam patrząc w oczy Harrego.
Oboje poszliśmy do pokoju Harrego.
Położyłam się obok Harrego.
Po około pięciu minutach usnęliśmy przytuleni do Siebie.
___________________________
Koniec rozdziału
Mam nadzieję że się podoba ❤️
Buziaki 🥰
Pa ❤️❤️❤️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top