#04
*Obóz harcerski. Środek nocy. Podchody. Dziewczyny podchodzą podobóz chłopców. Są akurat za namiotami kiedy Ci wracają do podobozu. Przerażone chowają się w krzaki. Pięć minut później.*
Kita - *drze się* Cholera, ktoś na mnie leje!!!
Franek - Aaaa! Ku**a co wy tu robicie?!
Tak, dobrze myślicie. Chłopcy zamast pójść do toi toia postanowili załatwić się w krzaki xdd
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top