41.

Siedziałem na fotelu i przeglądałem instagrama. Przewijałem kolejne to zdjęcia, kiedy dwa posty szczególnie przykuły moją uwagę. Rena i Jed. Ta sama treść podpisu. "Nie zapominaj o mnie." No i masz, a prosiłem, żeby się uspokoiła. Jednak co do tego ma Jed? Ehh...trzeba to wyjaśnić.

___

WIADOMOŚĆ PRYWATNA

ashtonirwin:
Rena, o co ci znowu chodzi?

renalovelis:
Kocham cię, Ashton. Dlaczego mnie lekceważysz? Prawie w ogóle się już nie spotykamy. Tęsknię za tobą

ashtonirwin:
Rozmawialiśmy już na ten temat. Rena, przepraszam, ale dażę cię tym samym uczuciem. Lubię cię, ale nic więcej. Dlaczego drążysz dalej temat?

renalovelis:
Wiesz, chciałam zawalczyć, ale ty świata poza tą Jade nie widzisz. Co ona ma, czego ja nie mam?!

jadethirwall:
Nie umawiam się z Jade. Jesteśmy przyjaciółmi, tak ja i ty

renalovelis:
Jasne, Ashton. Tego już przyjaźnią nie da się nazwać. Z resztą, wiesz co?Zauważyłam, że masz tylko same "przyjaciółki". Nie wierzę, że żadnej z nas nie kochasz. Co jest, Irwin? Boisz się?

ashtonirwin:
Przestań, Rena. Wiesz, że nie lubię rozmawiać o uczuciach. Nie kocham ciebie i nie kocham Jade. Nie twój interes, dlaczego nie mam dziewczyny. Zawiodłaś mnie

renalovelis:
A ty mnie zraniłeś

Wyświetlono

___

Byłem zły. Nie miała prawa mnie oceniać. Nie moja wina, że nie potrafię znaleźć sobie dziewczyny. Po ostatnim związku zamknąłem swoje serce na kłódkę. Nie zniosę kolejnej bolesnej klęski. Rena to doskonale wiedziała. Dlaczego nikt nie potrafi mnie zrozumieć? Czekaj...jest jedna osoba. Jade. Zawsze to ona prosiła mnie o pomoc, jednak tym razem będzie na odwrót. Muszę z kimś porozmawiać.

Pierwszy sygnał...drugi sygnał...

- Ashton?
- Tak, hej. Możesz teraz rozmawiać?
- Jasne, właśnie wracam z treningu. Co tam u ciebie? - Zapytała z troską.
- Spotkaj się ze mną.
- Pasuje ci moje mieszkanie?
- Jasne. Za dziesięć minut jestem - Powiedziałem i się rozłączyłem. Byłem jej wdzięczny. Myślę, że w końcu jestem gotowy o tym z kimś porozmawiać. Jade mnie zrozumie. Musi.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top