19.

WIADOMOŚĆ PRYWATNA

jedstruts:
Proszę, porozmawiajmy

jadethirlwall:
Nie ma o czym, Jed. Byłam ogromnym ciężarem dla ciebie, rozumiem to. Wiem, że nie jestem łatwa z charakteru

jedstruts:
Nie powinienem tego powiedzieć, Jade. Kocham cię taka jesteś

jadethirlwall:
Nie potrzebuje litości, okej? Nie chcesz mieć takiej wariatki jak ja, rozumiem to, więc daj mi dalej żyć samej, dobra?!

jedstruts:
To nie tak, że nie chcę cię. Po prostu puściły mi nerwy. Przez twoje wariactwa było mk ciężko, ale i tak cię kocham. Zrozum to!

jadethirlwall:
Ostrzegałam cię! Mówiłam, że nie będzie łatwo, ale ciebie to nie obchodziło. Dlaczego więc wymiękłeś?

jedstruts:
Czasami bałaś się mnie przytulić! Płakałaś bez powodu i krzyczałaś jakbym cię mordował, a przecież nic się nie działo. Wykańczało mnie to wszystko!

jadethirlwall:
Dlatego do siebie nie wrócimy. Według ciebie i twoich przedstawień zachowuję się jak wariatka, a nią nie jestem, kretynie!
Wal się, Jed!

jedstruts:
Jade!

jedstruts:
To nie tak!

jedstruts:
Cholera.

Wyświetlono

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top