happy brithday, Seokjin!

27
BTS ISTNIEJE

•••

Dzisiaj był bardzo ważny dzień dla Namjoona. Mianowicie jego chłopiec miał urodziny.

Co prawda był starszy, ale nikt nie zaprzeczy, że Seokjin nie nadaje się na top.

-Wstajemy, skarbie. - mruknął młodszy Kim do ucha tego starszego i pocałował go lekko w pełne usta.

-Hej, Joonnie. Która godzina? - wyszeptał jeszcze zaspany chłopak.

-Równo dwunasta. - uśmiechnął się wyższy.

-Co?! Przecież miałem wstać o piątej, żeby- - usta jego mężczyzny mu przerwały.

-Jiminnie i Taehyungie dzisiaj sobie dzisiaj poradzili sami. Ty masz dzisiaj urodzinki, więc nie marudź, dobrze?

-Uh... Moje urodziny wcale nie zwalniają mnie z-

-Owszem, zwalniają. Chłopcy sobie poradzą, sami to zaproponowali, a Hobi im pomoże.

-No dobrze... Położysz się obok? - spytał słodko starszy.

RM tylko się uśmiechnął szeroko i położył się koło swojego chłopca, obejmując go w pasie.

-Mój piękny worldwide handsome. - mruknął Namjoon do ucha Jina, który mocno się zarumienił.

-D-dziękuję. - wyszeptał Seok i obrócił się do Joonna, wtulając się s jego umięśnione ciało.

-Kocham cię.

-Ja ciebie też.

-Wszystkiego najlepszego, kotku. - Namjoon pocałował policzek Jina.

-Dziękuję, misiu.

•••

-Joonnie, spokojnie! - pisnął Jin, kiedy wyższy zaczął się kręcić wokół własnej osi z nim na rękach.

-Spokojnie, nie zabije nas. - zaśmiał się młodszy.

•••

Dzień, w którym Seokjin i Namjoon się poznali? Było to spotkanie w sprawie kontaktu, ponieważ Bang stwierdził, że potrzebny był tylko lider i najstarszy członek, a podpisywać kontrakt będą całą grupą.

Wtedy spojrzeli w swoje oczy po raz pierwszy.

Namjoon ze swoją fryzurą (tą z „No More Dream") i tak skradł serce starszego.

-Pamiętasz jak się poznaliśmy? - szepnął Joon do ucha niższego, obejmując go w pasie.

-Tak... Później, gdy zamieszkaliśmy wszyscy razem, wylałeś na mnie własną zupę. - zachichotał Jin.

-Yoongi ostrzegał was jaki jestem. Mieszkał ze mną trochę wcześniej.

-Myślałem, że chce nas nabrać. - jęknął Seokjin.

-Ale przynajmniej tak zdobyłeś moją bluzkę.

-Mam ją do dzisiaj. - Seok oparł się główką o ramie Namjoona.

-Wiem, uwielbiasz w niej spać.

-Jest jak koszula, a ty po dobrym seksie od razu idziesz spać i zawsze muszę cię budzić, żebyś się ze mną wymył, i sięgnął mi po tą koszulkę. - starszy Kim ponownie zachichotał.

-Musiałeś wymyślić honorowe miejsce?

-Tak. - uśmiechnął się Jin. - Każda rzecz, którą ci zabrałem ma honorowe miejsce, tylko tej koszulki nigdy nie mogę sięgnąć.

-A kto ją daje do góry?

-Jak jesteś w studiu? Jeongguk.

-To jest znęcanie się nad młodszymi! - zaśmiał się młodszy Kim.

-Wypraszam sobie! On może rzucać w Jimisia butami, a ja nie mogę go poprosić o danie koszulki na górę?! - lider i Jin zaczęli się śmiać.

•••

-Wszystkiego najlepszego! - krzyknęli wszyscy członkowie zespołu, prócz Namjoona, który stał za Seokjinem z wielkim uśmiechem na twarzy.

-Dziękuję wam, chłopcy. - powiedział Jin ze łzami w oczkach.

-Jinnie...

-Hm? - solenizant obrócił się i zamarł.

-Wyjdziesz za mnie?

•••

a/n przepraszam, że aż 4 dni później, ale nie miałam weny :(

Seokjinnie, mój słodki! Spóźniona życzę Ci wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, żebyś kogoś sobie znalazł (polecam Namjoona). Jesteś moim ub już trochę czasu (pół roku chyba) i należysz do mojego otp. Jeśli namjin nie stanie się prawdziwy, to błagam, nie bierz jakiejś wariatki🙏🏻🙏🏻. Niech Ci sława nie uderzy do głowy, bo skończysz gorzej niż Bieber (którego uwielbiałam, z naciskiem na czas przeszły). Nie zmieniaj się, jesteś cudowny taki jaki jesteś. Kocham te twoje lekko skrzywione palce i w sumie całego Ciebie. Jesteś wspaniałym człowiekiem, z wspaniałym głosem. Ciszę się, że magicznalama143 przekonała mnie do BTS.

Jeszcze raz.

Spóźnione wszystkiego najlepszego.

Lofki, kiski i besoski <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top