104. Asahi
Asahi: O boże, jutro mecz z Date-ko.
Asahi: *inhales*
Asahi: *robi sobie herbaty w litrowym kubeczku*
Asahi: *zwija się ze strachu w kołyskę w kącie*
Asahi: *pije kolejny litr herbatki*
Asahi: *ćwiczenia oddechowe*
Asahi: *no i kolejny litr herbaty*
*następnego dnia*
Sugawara: Lekki stresik, co Asahi-san?
Asahi: Wyjątkowo czuję się bardzo dobrze. Cały stres ze mnie uleciał, jak te trzy litry herbaty, które w siebie wpompowałem.
Nishinoya: Trzy litry?! I ty śmiesz nazywać mnie uzależnionym od energetyków?
Asahi: To dwie zupełnie różne rzeczy.
Nishinoya: Akurat. Ale szanuję za wypicie takiej ilości herbaty i nie ześwirowanie. Oby mecz poszedł gładko.
Asahi: Też mam taką nadzieję.
_____
Autorskie
Wonsz
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top