Urodziny ~ Tsukiyama

Z okazji urodzi Yamaguchiego

                                                                                       .     .      .

- Dalej Yamaguchi - powiedział Tanaka podsuwając pierwszakowi butelkę pod nos. Chłopak pokręcił głową na znak że nie chce

- No dalej przecież to urodzinowa tradycja - powiedział Ennoshita próbując namówić przyjaciela Tsukishimy. Zaś brązowowłosy niechętnie wziął butelkę i wypił jej zawartość

- i jak? - spytał ich libero skacząc dookoła jakby przed chwilą coś jarał albo coś wypił




- kwaśne - jęknął Tadashi odsuwając od siebie butelke

- no bo to sok z cytryny czego się spodziewałeś? - prychnął Nishinoya ale zaraz jakby sobie o czymś przypominał i wyjął za pleców jakiś pakunek - wszystkiego najlepszego!

Piegowaty wziął niepewnie podarek i wyjął jego zawartość. Dostrzegł pluszaka w kształcie gwiazdki

- dzięki Nishinoya-san - uśmiechnął się chłopak przytulając przytulanke

Reszta drużyny również dała chłopakowi prezenty. Nie widział się z niektórymi dwa lata a z niektórymi aż 3. No tak przecież był już na studiach a to nie przelewki. Niestety Hinata i Kageyama nie mogli przyjść bo mieli jakiś mecz. W tedy przyszła kolej na Tsukiego. Blondyn uklęknął przed zdziwionym Brązowowłosym

- czy ty Tadashi Yamaguchi wyjdziesz za mnie? - spytał Tsukishima wyciągając pierścionek zaręczynowy

- o mój Boże... oczywiście że tak - powiedział i rzucił się na szyje swojego przyszłego męża



// taki krótki ale mam nadzieje że się podoba

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top