| 𝔾𝔻𝕐 ℤ𝕄𝕀𝔼ℕ𝕀𝔸 𝕊𝕀𝔼̨ 𝕎 ℂℤŁ𝕆𝕎𝕀𝔼𝕂𝔸 |
❤ ℙ𝕆ℤ𝕐𝕋𝕐𝕎ℕ𝔸 𝔼ℕ𝔼ℝ𝔾𝕀𝔸 ❤
- NIE, NIGDZIE NIE IDĘ - krzyknęłaś zatrzaskując drzwi do swojego pokoju.
Od rana wszyscy upierali się żebyś wyszła gdzieś z nimi, zapewne się napić, nie rozumiejąc że najzwyczajniej nie masz na to ochoty.
- Ale [Imię]! Musisz z nami wyjść! - po drugiej stronie drzwi, słyszałaś szczęśliwy głos Tendou mającego nadzieję że cię namówi.
- Nie rozumiecie słowa nie!? - krzyknęłaś oburzona, rzucając pierwszą lepszą rzeczą jaka znalazła się w twoim zasięgu w drzwi.
Tą rzeczą niestety okazała się ulubiona szczotka twojej wydry, która uderzyła w drzwi z taką siłą że pękła na pół.
- Jeszcze tego brakowało - warknęłaś kładąc się twarzą w poduszkę, zaciskając dłonie na jej bokach - Czy dzisiaj może się zdarzyć, przynajmniej jedna, miła rzecz - powiedziałaś zrezygnowana w poduszkę.
Toru obserwował cię z boku, lamentując nad zepsutą szczotką. Jednak widząc twój podły humor, jak i dzień, stwierdził że zostawi to na inny dzień.
Zwierzę zgrabnie wskoczyło na łóżko, tak delikatnie że tego nie odczułaś.
- Oi [Imię]chan~ - usłyszałaś nieznany głos, jak i nagłe ugięcie się łóżka, przez co wręcz podskoczyłaś przerażona.
Twoim oczom ukazał się, przystojny, czekoladowwłosy chłopak z tego samego koloru oczami, patrzącymi na ciebie łagodnie z delikatnymi iskrami w sobie.
- Za bardzo się wszystkim przejmujesz - stwierdził, tak jak by nagła zmiana w człowieka była czymś najzwyczajniejszym na świecie.
Chłopak patrzył na ciebie chwilę, po czym położył się wręcz na tobie, przytulając się do twojej klatki piersiowej.
- POZYTYWNA ENERGIA!- krzyknął tuląc cię do siebie jak przytulankę - Rozświetlę twoje ponure życie, po coś zostałem tutaj przysłany - uśmiechnął się w zabójczy sposób, wtulając w ciebie twarz.
❤❤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top