| 𝔾𝔻𝕐 ℤ𝕄𝕀𝔼ℕ𝕀 𝕊𝕀𝔼̨ 𝕎 ℂℤŁ𝕆𝕎𝕀𝔼𝕂𝔸 |

❤ 𝕁𝕖𝕤𝕥𝕖𝕤́ 𝕞𝕠𝕛𝕒 ❤

Zimowe wieczory należały do twoich ulubionych, był to moment kiedy mogłaś owinąć się w koc siedząc na kanapie przed telewizorem, w dłoni trzymałaś kubek w którym znajdowała się gorąca czekolada z piankami i bitą śmietaną. W telewizji leciał akurat twój ulubiony film, który widziałaś milion razy jednak emocje nadal towarzyszyły takie same jak za pierwszym razem. Tej zimy dodatkowo miałaś puszystego towarzysza który siedział na twoich kolanach okrytych puszystym kocem, uśmiechałaś się głaszcząc go po całej długości ciała, czując jak jego wszystkie mięśnie były rozluźnione i ruszał co jakiś czas uroczo nosem.

- Nadal nie mogę uwierzyć że moja siostra cię nie chciała, bo nie okazałeś się jej soulmate - stwierdziłaś, skupiając uwagę na uszaku.

Jedno z jego uszu drgnęło na twoje słowa.

- Głupi bachor, który nasłuchał się jakiś bajeczek - westchnęłaś przeciągając się. - Chociaż ciekawe czy to wszystko to wymysły, czy naprawdę zdarzają się takie sytuacje - zaczęłaś się mu przyglądać - Ciekawe czy miałbyś taką uroczą, jasną, grzywkę jako człowiek - zaśmiałaś się cicho, rozmyślając nad tym jak mógłby wyglądać twój podopieczny - I czy byłbyś niski, skoro jesteś angorką - uśmiechnęłaś się na myśl o niższym od siebie, uroczym, i tak ruchliwym jak ten królik, chłopaku.

Przez całe twoje rozmyślania Yu słuchał cię uważnie, w środku cieszył się że jest w formie królika przez co nie możesz widzieć jego rumieńców które były by pokaźnego koloru. Swoimi słowami rozwiałaś wszystkie jego wątpliwości co do jego wyglądu jak i wzrostu. Czuł ogromne szczęście że jednak rozważałaś opcje tego że opowiadania innych ludzi mogą być prawdą.

Przestał nad tym myśleć gdy poczuł że przestałaś go głaskać, co niezbyt mu się spodobało i już chciał zacząć wydawać obrażone dźwięki, jednak spojrzał na twoją twarz i zobaczył że najzwyczajniej w świecie zasnęłaś, oczywiście odstawiając wcześniej kubek. Niewiele myśląc, wszedł pod twój koc i położył się na tobie również zasypiając.

---

Następnego ranka obudziłaś się czując promienie słońca padające na twoją, zaspaną, twarz. Mruknęłaś coś pod nosem z zamiarem przeciągnięcia się, jednak szybko zrezygnowałaś z tego pomysłu czując ciężar na klatce piersiowej, jak i to że byłaś przytulana jak pluszowy miś. Wszystkie twoje mięśnie się spięły jak i wstrzymałaś oddech, niepewnie patrząc w dół na sprawcę ciężaru.

Twoje oczy powiększyły się znacząco widząc wtulonego w ciebie brązowowłosego chłopaka, którego włosy spływały po twarzy. Nachyliłaś się delikatnie, na twojej twarzy pojawiło się przerażenie, jednak gdy zauważyłaś jasną grzywkę automatycznie się rozluźniłaś. Zrozumiałaś wtedy że osoba która na tobie leżała, to był twój królik którego oddała ci siostra ponieważ nie był hybrydą i jej soulmate, a tu proszę. Chłopak był i hybrydą i twoim soulmate.

- ... Yu? - powiedziałaś cicho, podnosząc się do siadu, tak że głowa chłopaka spoczywała na twoich udach.

Delikatnie odgarnęłaś włosy wpadające mu do oczu. Przez twój gest chłopak pokręcił delikatnie głową, po czym powoli uniósł powieki. Patrzył zdziwiony na twoją, nachylającą się nad nim, twarz.

- H-huh? - potrząsnął mocniej głową, czując na niej twoją dłoń.

Otworzył szerzej oczy podnosząc swoją dłoń, po czym spojrzał na ciebie przerażony, bojąc się zobaczyć twojej reakcji.

Jakie było jego zdziwienie, kiedy przygarnęłaś go do siebie i przytuliłaś, a chłopak uczynił to samo, wtulając się w ciebie mocno i zaciskając pięści na twojej koszulce.

- Jesteś moja. 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top