Film był o związkach panów 30-40 lat z późnymi nastolatkami. Dziewczyna krytykowała (słusznie) takie związki jako grooming.

Czemu wszystko racjonalizujecie?
Yyy
Nie wiem, bo to mądre?
Jakaś pani odpowiedziała że chyba sobie jaja robi bo to grooming jak chuj (słusznie) i skomentowałam ten komentarz tego pana:

Bo on to bierze w ten sposób że zakazujemy tym 🥲😞 biednym 18-sto letnim dziewczynkom uprawiać seks z kim chcą.
Oh biedne 18-sto letnie dziewczynki, pozwalamy im mieć seks z osobami w podobnym wieku, ale nie z facetami którzy mogliby być ich ojcem 😂🤦‍♀️

Jeśli zaczęlibyście szukać czemu 18 lat to granica pełnoletniości, to ma to raczej podłoże w tradycji, że mając 18 lat kończy się liceum/technikum, a nie w biologii. Biologicznie - jest to dalej przedział taki układ gaussa, ale 18 lat średnio nawet znajduje się na jego lewym końcu. Raczej 19-20.

Delikatny temat biologii
Dziwne, tyle się uczę biologii i dalej nie wiem czemu to taki delikatny temat
Może dlatego że temu panu nie pasuje, co ona mówi?

Uwielbiam jak przywołują doświadczenie. Na pewno im chodzi o doświadczoną życiowo 18'stkę, w końcu takie mają najwięcej traum i najłatwiej je wykorzystać. Widzicie, nawet jeśli biedny człowiek jest zmuszony "dorosnąć" wcześniej przez trudną sytuację życiową, dalej nie jest to pełna dorosłość. Może większa odpowiedzialność, ale stabilności hormonalnej nie da się zmienić traumami.

Co do substancji odżywczych - chodzi mi tu np. o wapń, za wczesna ciąża u kobiety koreluje z późniejszym wystąpieniem osteoporozy i niższym wzrostem u kobiety, ogólnie dolegliwościami związanymi z układem kostnym. Już samo to świadczy o tym, że z ciążą lepiej poczekać. Młodsze dziewczyny mają też węższe i mniej elastyczne miednice, co zwiększa ryzyko wystąpienia niewspółmierności miednicowo-główkowej, która wiąże się z szeregiem powikłań u płodu, i prawdopodobnie cesarką - która znów, jest skomplikowaną operacją, obciążającą niepotrzebnie organizm kobiety.

I o tym ludzie często zapominają. Wyczerpany ciążą organizm za młodej kobiety będzie gorzej odżywiał płód i mniej dbał o późniejsze zdrowie tej matki, co przekłada się na późniejsze ciąże.

Ciekawe jest to, że życie idzie jak woda, ale zawsze w tą stronę w którą oni chcą, żeby szło, nie?

Nawet na chłopski rozum, przypomnijcie sobie siebie w wieku 14 lat, jak wielkie różnice występowały pomiędzy wami, a 15-sto latkami, 16-sto latkami... w wieku 18-stu lat te różnice dopiero zaczynają się zacierać, i szczerze? Nie uznałabym siebie sprzed roku czy dwóch za tak samo stabilną osobę jak teraz. Przynajmniej u mnie, wciąż z roku na rok występuje skok w nadprzestrzeń w rozwoju intelektualnym. Jak jest u was?
U dorosłych już tak nie jest, dlatego jeśli 26-cio letni mężczyzna ma 34-letnią partnerkę, te różnice pokoleniowe są ledwo zauważalne, tak samo jak 30-letnia kobieta spotyka się nawet z 50-cio letnim mężczyzną.

Pan się wkopał trochę w temat wolności. Że nie trzeba żyć zgodnie z nauką. O boże, co to kurwa znaczy...

No właśnie
I na fakt że mogę fizycznie skrzywdzić to dziecko.
Bo co tam, to tylko nauka:)

Tu pan odpowiedział na ten komentarz o sobie w wieku 18 lat z 30-40 letnią babą.
Ale się wkopał.

Oczywiście na to już nie odpowiedział
Dziękuję, dobranoc

I pamiętajcie dzieci, nie musimy żyć zgodnie z nauką, ale tylko jeśli to dotyczy związku dorosłego faceta i 18-sto latki
Jeśli chodzi o związek z noworodkiem to wtedy dalej posługujemy się nauką, ale jeśli już dziewczyna ma dowód osobisty to można ruchanie seks 69

Dla ludzi poniżej 18 roku życia czytających to: jesteście bardzo inteligentni, i ważni dla mnie. To, że wasze hormony jeszcze się nie uregulowały nie znaczy, że można bagatelizować wasze zdanie w jakiejkolwiek dyskusji. Nie chodzi o waszą inteligencję, tylko o stabilność emocjonalną. Szczerze? Ja dalej nie uważam się za osobę stabilną emocjonalnie, a mam już 20 lat. Daję sobie ten czas, żeby dorosnąć. Mam tylko nadzieję, że z każdym rokiem będę odkrywać coraz więcej i będę lepszą wersją siebie, nawet jeśli zajmie mi to dziesiątki lat.