Przepraszam
Ostatnio odkryłam że cierpię na zerową tolerancję bullshitu. Oznacza to, że gdy widzę bullshit (nie daj boże naukowy) to MUSZĘ się tym zająć xD

GOŚCIEM TEGO DNIA JEST TEN TYP

Well... mam wrażenie, że już bym o tym usłyszała gdyby tak było. Trochę dlatego że byłby to skandal medialny, ale GŁÓWNIE DLATEGO ŻE MUSIAŁABYM POCZYTAĆ JAK TO WYJAŚNIA KOMISJA DO SPRAW ETYKI XDDD bo wyjaśnienie czegoś takiego byłoby śmieszne

No właśnie, ja też się zastanawiam jak pro choice ludzie mogą decydować się na okaleczanie dziecka, ale ja przynajmniej szanuję ich wolność religijną.
NO ALE MUSIAŁAM INTERWENIOWAĆ XD

That's my tt btw

Uwaga: rzeczywiście większość enzymów jest ciężka do syntezy w laboratorium, dlatego zazwyczaj albo robimy hodowlę komórek produkujących dany enzym, albo przeprowadzamy modyfikacje genetyczne na jakichś innych komórkach i one nam to robią (jak e-coli i insulina)(insulina to hormon, ale też białko, i powyższe jest prawdą dla większości białek bo to duże, złożone cząsteczki)
Czemu zapytałam? Miałam lekkie zaćmienie mózgu, ale też nie wiedziałam czy to enzym, bo ludzie nie doświadczeni w biologii mogą podawać różne nazwy i nie wiedzieć, co one znaczą.

I KURWA WYGOOGLOWAŁAM

*pomyliłam się, jednak pewnie przed 2007 rokiem. Ogólnie jeśli do tego czasu ten enzym nie stał się ogólnoświatową sensacją i istnieje tylko w kilku kosmetykach, to kiepsko.

XDDDD
Gościu ma zerowe pojęcie o przemysłowej produkcji kosmetyków. Co on myśli, że na hali jest armia lekarzy obcinających chłopcom napletki?
A nawet jeśli, to jedno dziecko. Ile dzieci jest obrzezywanych codziennie? Poza tym:

I tak, dzieci, wyjaśnia się ludzi.

Uwaga 1: W szkole przyjmuje się że całkowicie zróżnicowane komórki (w fazie G zero cyklu komórkowego) nie mogą się dzielić. Jest to oczywiście spore uproszczenie. Niektóre komórki tkanek naturalnie można pobudzić do podziału, nawet jeśli są już całkowicie odróżnicowane. Jeszcze inne można pobudzić do wejścia ponownie w cykl komórkowy, czyli takie połowiczne odróżnicowanie się.
Jeśli nie można tego zrobić, pobiera się komórki z warstwy podstawowej, czy jak to się medycznie nazywa... anyway, w tkankach jest prawie zawsze taka warstwa komórek które są częściowo zróżnicowane i dzielą się na inne komórki tej tkanki. Można je pobrać.
Jeśli ich nie ma, to tak jak powiedziałam niżej, współcześnie bierzemy komórki macierzyste, stymulujemy je do wzrostu w komórki napletka, i gotowe. Tylko to jeszcze strasznie drogie.
Jeśli to wszystko zawiedzie, możemy wziąć sekwencję DNA odpowiadającą produkcji tego enzymu, i jeśli jest tak prosty do złożenia jak insulina (nie wymaga obróbki potranskrypcyjnej) wszczepiamy go do bakterii. Jeśli wymaga takiej obróbki, to są jakieś sposoby na obejście tego, ale... nie ważne już.
My point is: Obecnie nie potrzebujemy skrzywdzić nawet 1 dziecka, żeby stworzyć taki krem. Igiełka w penisa, i tyle. I dziecko żyje z napletkiem jak powinno.

To tyle NA DZIŚ XD
OCZEKUJCIE WIĘCEJ DEBILI