gdyby nie odsiecz wiedeńska [Turcja;Polska]
gdyby nie odsiecz wiedeńska, to Turcja ((wtedy Imperium Osmańskie)) najprawdopodobniej uznałby rozbiory.
wiadomo, czy nie, ale Sadik nie chowa urazy do państw z którymi walczył, a wręcz przeciwnie - lubi wspominać czasy kiedy się z nimi prał.
Turcja aż tak dużej styczności z Polską nie miał, jednak jeśli już jakaś styczność wystąpiła, to była najczęściej krwawa w skutkach.
stosunek do tego tej dwójki był zupełnie inny. Polska z każdą walką coraz bardziej odczuwał niechęć wobec swojego sąsiada, za to Turcja coraz bardziej był zaintrygowany środkowo europejskim mocarstwem i mimo tych walk starał się utrzymać z nim dobre stosunki gospodarcze.
odsiecz wiedeńska to jednak ulubione wydarzenie obojga. Feliksa dlatego, że dla niego zwycięska, a dla Sadika z powodu, iż mógł się zmierzyć z najlepszą polską armią.
kiedy zostały ogłoszone rozbiory Rzeczpospolitej, to Turek był lekko zaskoczony. no bo jak to? ten kraj, który niedawno pokonał go pod Wiedniem i był jednym z najpotężniejszych państw europejskich ma teraz zniknąć?
po uzgodnieniu ze swoim szefem postanowiono, że Osmanie nie uznają rozbiorów Rzeczpospolitej i nie zamkną ich abasady.
Adnan nie wierzył, że zaborcom uda się sprawić by Polacy wyrzekli się polskości, więc wolał nie zaniedbywać ambasady by za kilka, lub kilkadziesiąt lat oddać ją w ręce Polaków.
swoją nie akceptację dla rozbiorów zaznaczał też na każdym spotkaniu mówiąc nawet kilka razy "gdzie jest poseł Lechistanu?", no i również robił to z powodu, iż lubił drażnić europejskie kraje, a w tamtych czasach zwłaszcza Rosję z którym miał na pieńku i to on najczęściej słyszał to pytanie.
naszczęście nasze po stu dwudziestu trzech latach Rzeczpospolita Polska znowu pojawiła się na mapie.
Łukasiewicz był jednak na początku zbyt zajęty porządkowaniem burdelu, który był spowodowany przywracaniem kraju nie tylko na mapach, ale i na ziemiach, a dodatkowych problem doszedł w czasie wojny polsko-bolszewickiej. za samych rozbiorów nie miał zbytnio dostępu do informacji i również jego stan psychiczny był w opłakanym stanie i nawet nie sądził, że ktoś może nie uznać tego okropieństwa. myślałam, że został s a m.
po zakończeniu drugiej wojny światowej znalazł spokojnie czas by to nadrobić i chyba nikt nie wie jak bardzo postępowanie Turcji go uszczęśliwio. w sumie to może dlatego, że nikt nie widział jak wręcz płakał ze szczęścia.
po obaleniu komunizmu Polska chcąc chociaż trochę podziękować Turcji podpisał z nim traktat przyjaźni, by ten wiedział, że jest mu wdzięczny za to co dla niego zrobił.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top