¦~°34°~¦

Z samego rana obudziły mnie krzyki i głośne walenie w drzwi. Przetarłem oczy i uniosłem głowę. Spostrzegłem, że słońce jeszcze nie wstało, więc pokój oświetliło nieprzyjemne i wręcz bolące białe światło ledowe. Ledwo przytomny spojrzałem na również zaspanego Chiny oraz zdyszanego Rosję.

— Impreza... klub... Wielka Brytania... — Mężczyzna z ciepłą uszanką na głowie dyszał jak wymęczony pies i starał się formować zrozumiałe zdania.

— Usiądź i się uspokój. — mruknął Chiny i wręcz pchnął Rosję na kanapę obok mnie. Sam szybko skierował się do kuchni i zaraz wrócił ze szklanką wody. Nieproszony gość na raz wypił całą przezroczystą ciecz i oparł się plecami o brzeg miękkiego mebla. — Unormuj oddech i wtedy mów. 

— Byłem w jakimś klubie... — Rosja wciąż sapał, jednak był już bardziej skłonny do rozmowy. — Była niezła impreza... chyba urodziny właściciela... Widziałem go tam... Wielka Brytania tam był... — Przetarł czoło.

"To była ta impreza, którą widziałem wczoraj z balkonu?" — pomyślałem. — Nie mogłeś do nas zadzwonić albo coś w tym stylu? — zapytałem.

— Przeważnie nie biorę telefonu w takie miejsca... — sapnął.

— No dobra, widziałeś go i co? Coś zauważyłeś? — Chiny zapalił papierosa i podał jednego Rosji.

— Widzieć może nie, ale za to słyszałem... To będzie dla nas wręcz idealna okazja. — Oddech mężczyzny wreszcie się unormował. — Posłuchajcie, Brytania wyprawia jakąś tam imprezę z okazji urodzin tego właśnie właściciela, ponieważ podobno mają dobre relacje między sobą. Odbędzie się w budynku ich organizacji, jednak jest pewne "ale". Będą wpuszczać osoby z zaproszeniami, które zostały rozdane w klubie. — mówił dość szybko.

— To może być nasza szansa. Tylko jak chcemy zdobyć te zaproszenia? — dopytałem.

— Pamiętasz komu dawał te zaproszenia oraz ilu osobom? — Chiny wypuścił z ust szary dym.

— To było naprawdę wiele osób. Szczerze, wątpię aby znał przynajmniej połowę z nich. Pewnie zostali zaproszeni ze względu na pieniądze jakimi się otaczali. Zapewne miłośnicy kasyna, którzy będą zdolni zaprzepaścić u niego mnóstwo pieniędzy oraz pogrążyć się w nieszczęściu. Zanim tu przybiegłem byłem u nas. North powiedział, że już zaczyna przeszukiwania, a mądrale siedzą już przy komputerach. Może ktoś już wystawił to na jakąś aukcję albo wyrobił podróby. 

— Dobrze się spisałeś. Może bardziej skupmy się na podróbach. Wątpię żeby ktoś chciał sprzedawać oryginał. Pomimo wszystko bycie na takiej imprezie na pewno zapewni prestiż osobom tam będącym. Do tego podniesie również znaczenie organizacji Wielkiej Brytanii. Co prawda na razie mamy lepsze uzbrojenie, ale to w każdej chwili może ulec zmianie. Znaczenie naszej organizacji musi wzrosnąć, a do tego potrzebujemy się pozbyć zaciekłego konkurenta, który absolutnie nie chce się poddawać. Dawno się nie bawiliśmy w rozbijanie znanych gangów. Miłe wspomnienia wracają. — zaświergotał Chiny.

— Masz rację. Piękne czasy. — zaśmiał się Rosja. — Jednakże na razie musimy jakoś zdobyć to zaproszenie. Potem obmyśli się całą resztę.

— A w ogóle kiedy jest ta impreza? — dopytałem.

— Prawdopodobnie za tydzień. To znaczy, że zostało nam niecałe już siedem dni na zdobycie wejściówki i przygotowanie się na wszystko. Na razie całokształt idzie dobrze, więc musimy uważać, aby nie popełnić żadnego głupiego błędu. — Odparł najwyższy z nas. 

W salonie nastała cisza. Już nikt nie miał nic do dodania. Wszyscy, łącznie ze mną, byli pogrążeni w swoich umysłach i bili się z myślami. 

"Jesteśmy tak blisko celu. Nie możemy stracić takiej szansy bo drugiej już może nigdy nie być. Musimy się postarać. Jeżeli uda nam się zdobyć ten bilet to już będzie jazda z górki. To ostania większa przeszkoda na naszej drodze, a potem już tylko przedostanie się w głąb organizacji i zdobycie konkretnych informacji na temat Wielkiej Brytanii. Trzeba być dobrej myśli i po prostu tego nie spierdolić." — myślałem intensywnie.

Tylko, że jest pewien problem. Zawsze łatwiej powiedzieć niż zrobić.




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ale tasiemiec-

Nawet nie zauważyłam, że to już 34 rozdział-

A z prologiem 35-

wtf-

~Marcyś

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top