Sister?

Wróciłem do Chaty, Stan chrapał na fotelu, Susa i Wendy nie było, a Sister pewnie siedziała w pokoju. Kiedy tylko wszedłem po schodach i otworzyłem drzwi od mojej sypialni, Mabel w tym czasie, już w piżamie, wycierała policzki, wilgotnymi chusteczkami. Na ten widok, parsknąłem śmiechem.

-Sister? Co Ty robisz?

-Nie udawaj, że nie widzisz!

-Gideon jest aż tak zły?

Kiedy tylko skończyłem zdanie, Mabel popatrzyła na mnie groźnym wyrazem twarzy.

-Nie będę rozmawiać z Tobą na ten temat.

Położyłem się na łóżku i z lekkim uśmiechem, popatrzyłem na sufit, przypominając sobie nasze dzisiejsze wyjście do kina. Poczułem na sobie Mabel. Dosłownie, ponieważ usiadła na mnie swoim wielkim cielskiem. Od razu zrobiłem niewyraźną minę.

-Nie przeginaj Dipper. Nie jestem taka ciężka.

60 kg. Napewno!

-To jak minęła randka z Pacyficą?

Nic jej nie odpowiedziałem, tylko kiedy usłyszałem jej imię, to poczułem ciepło na policzkach.

-NNNawet dobrze...

-Nawet dobrze? Co Ty w kulki lecisz? Tylko tyle mi powiesz?

Gwałtownie zrzuciłem ją na ziemię i usiadłem na łóżku.

-A co ja Ci się będe tłumaczyć? To była moja randka nie twoja....

Powiedziałem randka? Chodziło mi o zwykłe wyjście do kina, a nie o randkę. Na to słowo na R, Mabel szybko wstała z ziemi i zaczęła piszczeć. Ten odgłos był na tyle głośny, że aż obudził wujka Stanka.

-Co to było?

Rozległ się znajomy głos. Stanek stał w otwartych drzwiach od naszego pokoju.

-Pisk Mabel.

Odpowiedziałem mu. Siostra podbiegła do wujka i złapała co za nadgarstek.

-DIPPER WŁAŚNIE WYZNAŁ TO, ŻE BYŁ DZISIAJ NA RANDCE!!

-Nasze chuchro było na randce? Z kim?

Dopytał się.

-Z Pacyficą.

-Tą blondi? Co ma bogatych starych?

-Tak!!! Zakochał się, ponieważ, kiedy wypowiedziała jej imię, to on się zaczerwienił.... Czekaj brat..... Co ty masz na policzku?

Mabel podeszła bliżej mnie i dotknęła mojej twarzy.

-Lepkie, świecące, ładnie pachnie.. Czy to jest błyszczyk?

Wzięła trochę na palec i posmakowała.

-Wiśnia.... Wiśniowy błyszczyk... Brat, czy Ty dostałeś od niej buziaka?

Zaczerwieniłem się jeszcze bardziej. Sister aż zapiskała jeszcze głośniej, niż przedtem.

-No, no, no. Brawo, brawo, brawisimo! Dipper już ma dziewczynę. Hahaha

Odezwał się wujek.

-Ja już chce być Ciocią!!!

-MABEL!!!

Wrzasnąłem, żeby ją choć trochę uspokoić.

-Dobra, dobra. Czas już spać dzieci. Jutro zrobimy sobie wieczór z pizzą, na cześć nowej dziewczyny Dippera.

-Ona nie jest moją....

Nie mogłem dokończyć zdania, bo wujek już sobie poszedł.

-Dobranoc!

Krzyknęła Sister i położyła się już do łóżka. Szybko się przebrałem i również poszedłem spać, niestety zasypianie, trwało dosyć długo, gdyż przez cały czas myślałem o Pacyfice i nie mogłem przestać. Może jednak coś do niej czuje?

Nie długi ten rozdział, ale sądzę, że się spodoba. 😘

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top