Rozdział Trzeci
Znowu jestem w tym dziwnym śnie, tylko bez puchatego potwora. Jestem w ... e.. Ciemnej dziurze ??
Wiem tyle że jest tu ciemno i słyszę różne głosy szepty w różnych stron, wołające moje imię. Głoś mężczyzny, wołające moje imię, który każe mi iść za nim głosem, a on pokaże my w drogie. Więc idę za nim w ciemnościach, idę prostą stronę. Widzę jakieś ledwo widoczne schody, wprowadzające w dół i jakieś duże oświetlone drzwi, każe mi zejść i otworzyć te drzwi. Waham się, ale otwieram, naciskam klamkę. Zamykam drzwi, nie całkowicie i wchodzie do pomieszczenia. Drzwi znikają.
To jest jakiś duży salon w koloru ciemnego czerwienia, pufy nad przeciwko siebie pufa, po środku rozpalony kominek, dużo obrazów, po między pufami i kanapą. I kilka szafek pod kawę po kątach, szafkami z różnymi książkami, dwoma drzwi koloru białego, naprzeciwko mnie i po mojej lewej strony, nie daleko kominka, są też dywany jeden pod stołem duży ładny brązowo- czarny kolorem, a drugi na końcu całkowicie czarny, duża lampa po środku pokoju z małymi diamentami, muszało dużo kosztować. Z świecami na około pokoju i na kominku, na kominku też się znajdują zdjęcia. I jakieś zakrywane okna z ładnymi zasłonami, z dziwnymi wzorami.
Nad de mną jest jakiś obraz rodziny, w brązowo czarnej oprawce. Na nim jest kobieta z mężczyzną, dorosłą. Kobieta ma długie ładne brązowe włosy z czarną grzywkę z jasno błękitnymi oczami, gdzie ją znam tylko nie pamiętam gdzie. Ubrana w długą czerwoną sukienkę dopasowaną idealne do jej figury , którą ma oczywiście bardzo dobrą z małą koronką na ramiączkach , buty na szpilkach, czarno-białe rękawiczki, i do tego korczyki, i pięknym naszyjnik z jakimś symbolem, ale prawie go nie wydać i do tego pierścień na palcu . Przytulającą swojego męża i trzymającego swoje dwoje dzieci, uśmiechnięta.
Meżczyzna wysoki też uśmiechnięty, jak jego żona, trzyma w ramiona w swoją żonę. Z brązowymi oczami, który ja i Mabel mam, takie same............ Czy może być możliwe ze jesteśmy z nimi spokrewnieni?
Mezczyzna jest bardzo dostojnie ubrany, ma czarne włosy i brązowo- czekoladowe oczy. . Wyglądają na młode małżeństwo. Ubrany też oczywiście czarne kolory, tylko ze jest całkowicie na czarno ubrany.
A dzieci to około 8 letnia dziewczynka, 9-10 letni chłopak i jeszcze jedna około 11 lub więcej lat ma.
Tą dziewczynkę kojarzę jest straszliwie podobna do naszej mamy.. do mojej i Mabel..
Ta dziewczynka ma brązowe włosy długie do łokcia, przytula się do matki. Ma brązowe oczy po ojcu. Jest podobnie ubrana do mamy, ma długą do kolan czerwoną bluzkę, oczywiście bez koronki jako dziecko z długim rękawkiem na rękawku są koronki, i uśmiechnięta. Ma czerwone usta takie ja.... Ni ważne, a buty czerwone baletki, też ma cienkie rajtki.
A chłopak jest wyższy od dziewczynki około 2 centymetrów lub milimetrów, nie jestem w tym dobry. Trzyma swoją siostrę ramieniem, ma ciemne włosy czarne, a oczy błękitne jak mama, czyli ma po niej. Ubrany w niebieską jak jego oczy bluzkę, czarną marynarką i jakimś herbem, pewnie narodowym. A spodnie oczywiście czarne i buty z tego samego koloru. Ale jest trochę inny niż oni, ma też niebieski kolor i też jest uśmiechnięty, ale mniej. Wygląda jak u to towarzystwo przeszkadzałoby.
A ostatnia dziewczynka jest średniego wzrostu, ma czarne włosy jak noc nawet i co przykuły moją uwagę jej oczy, żółte podobne jak do Billa. Ale uśmiechnięta ma znów żółty kolor, żółtą opaskę, ubrana w czarną suknię do kolan z długim rękawkiem z połączonymi rękawiczkami, odkrytymi palcami, czerwone rajtki prześwitują. I czarne z gorsami baletkami. Jej włosy są długie jak u jej młodszej siostry.
Zdjęcie jest już stare, z kurzu i brudy już robi się czarne zdjęcie. Obraz, zdjęcie rodzinne jest już bardzo stare.
- Ładne zdjęcie, co nie?- Usłyszałem za sobą męski głoś, odwróciłem się.....
................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................
Mam nadzieję, że szybko nie rozwinęłam akcję. Z tym mezczyżną spotka się jeszcze, następnym spotkaniem ich będzie za tydzień (U nich, a nie u nas.. A może u nas). Więc wygląda ze nie za szybko. Jego tożsamość będzie w następnym rozdziale, ale i tak będziecie nie wiedzieli o nim dużo.. Tak samo jak Dipper.. Tylko dowiedziecie się kim jest...
Ten rozdział przedzieliłam na dwie części, druga część w Czwartym Rozdziale :)
Komentujcie, gwiazdkujcie i zaobserwujcie mnie.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top