4.
Kolejna strona papieru, którą tak ciężko mi się pisze. Staram się nie ominąć żadnych ważnych dla nas chwil, jakie przeżyliśmy.
Nie wiem, czy gdybyśmy teraz stanęli twarzą w twarz, potrafiłbym Ci o tym wszystkim powiedzieć. Prawdopodobnie nie. Chociaż zawsze starałeś się wysłuchać każdego od początku do końca, bez zbędnego komentarza pomiędzy nimi, to tego o czym jeszcze nie wiesz, z całą pewnością nie chciałbyś wiedzieć, ani usłyszeć na żywo.
Przez te wszystkie lata sądziłem, że nie potrafiłbym stchórzyć, a tym bardziej zacząć unikać kogokolwiek, a zwłaszcza Ciebie.
Uwierz mi, gdy to wszystko przeczytasz, doskonale mnie zrozumiesz, dlaczego tak postępuję.
Nie dlatego, ponieważ przestałem Cię lubić, bo tak nie jest. Przecież mnie znasz, i wiesz, że nie umiał bym przestać kogoś lubić, chyba, że ten ktoś mocno by mnie zranił - słownie oczywiście, lub co najgorsza - zawiódł lub zdradził - jako przyjaciel oczywiście.
Pewnie czekasz na dalsze części historii, i na moje wyjaśnienia. Oczywiście one Ci się należą, masz do tego pełne prawo. To co zrobiłem jest bardzo nieodpowiedzialne, ale to nic, przy tym o czym dowiesz się czytając dalej.
Starałem się zapisać na tych kartkach najważniejsze, a nawet kluczowe wydarzenia z naszej znajomości, w tym nieznane dla Ciebie fakty, przez które, jest teraz jak jest.
Mogłem to napisać na początku, ale napiszę to teraz - nie potrafię pisać listów. Rzadko kiedy musiałem to robić. Oczywiście zdarzało mi się wysyłać pocztówki z wakacji, ale były to tylko zdjęcia i kilka słów, a nie tak jak tutaj, mnóstwo wspomnień i tajemnic, jakie przed Tobą mam, a raczej miałem, bo je tutaj zapisałem.
Bądź cierpliwy. Z pewnością chcesz wiedzieć wszystko, dlatego też, co bardzo dobrze wiem, bo zdążyłem Cię już trochę poznać przez ten długi czas, przeczytasz je w jedną noc. Bo za dnia nie miałbyś nawet chwili, bo zawody, treningi, wywiady, czy wyjazdy.
Za niedługo koniec sezonu. Jeśli mi się uda, to postaram się ten list dostarczyć Ci, przed rozpoczęciem wakacji, na które wyjedziecie.
Oglądałem w telewizji, konkursy z Twoim udziałem. Bardzo dobrze się spisałeś, a to, że osiągnąłeś takie wyniki, a nie inne, nie jest Twoją winą. Nie przejmuj się tym. To warunki atmosferyczne dyktują tu warunki, a nie my. Jeden skoczy lepiej, a drugi gorzej, i to jest normalna sytuacja.
A jeśli już piszę o Twoich osiągnięciach. Automatycznie sięgam pamięcią do bardzo ważnego roku, który tak wiele dla nas znaczył, i wciąż znaczy.
2014, Soczi. Wspomniałem o tym na wstępie, ale jeszcze nie jeden raz znajdziesz tutaj ten wątek. Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie, ten rok był prawdziwym przełomem w całej mojej karierze. To tam spełniłem swoje marzenie, o którym wcześniej nawet nie śmiałem pomyśleć.
Więcej szczegółów o tym dniu napiszę na innej stronie, bo nie chodzi mi o to, żeby te wszystkie informacje zapisać na jednej z nich, bo nie starczyłoby na to miejsca.
Chcę, abyś czytając to, stopniowo zbliżał się do końca, które dla Ciebie na pewno będzie ono nieprzyjemne, i zmieni ostatecznie wszystko między nami, nieodwracalnie.
Dla mnie tak już się stało, dlatego też, przez to, wybrałem taką formę kontaktu z Tobą.
Nie miej mi tego za złe. Wiem, jak się w tej chwili czujesz. Masz tyle pytań, i czujesz się skrzywdzony, przez to jak Cię potraktowałem.
Tak nie zachowują się najlepsi przyjaciele. Ja jednak nigdy naprawdę nim nie byłem. I nie będę. Teraz tego nie rozumiesz, dlaczego tak uważam, ale już niedługo sam się o tym przekonasz.
Będziesz się nawet cieszyć, że zniknąłem z Twojego życia, a list ten użyjesz jako podpałkę do rozpalenia kominka. Wcale się temu nie zdziwię, pewnie na Twoim miejscu postąpiłbym podobnie.
Nie chcę już przedłużać, pewnie chciałbyś pójść spać, a ja Ci tylko to uniemożliwiam. Już niebawem koniec tej historii.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top