Nareszcie się za to zabrałam, jeeeez, jestem tak leniwa

Przychodzę na szybkości przeprosić Was za brak informacji, rozdziałów, nawet echa wyjaśnienia. Po prostu do tej pory wciąż się trzymałam tej głupiej nadziei, że jednak coś napiszę i wstawię.

Natrafiłam na ścianę jakiś czas temu. Dotyczy ona wątku Castiela-Jachila-Marty oraz znudzenia. Halo, skoro moja własna proza mnie nudzi, znaczy to, że czas coś zmienić. Wpadłam już na pomysł, jednak nie mogę się za to zabrać, bo wtedy będę musiała usunąć rozdziały od 14 do 17, z których tylko jeden jest udostępniony. I tak jakoś nie mam siły na niszczenie czegoś, co i tak powstawało w bólach XD.

Albo wiecie? Chrzanić wymówki. Jestem leniwa i po porstu mi się nie chce. Wiem, zawód. Sama zawiodłam się sobą, możecie po mnie jechać, a ja jedynie nastawię drugi policzek. Zasługuję na to.

Przepraszam Was. Siebie zawodzę regularnie, ale zawodzenie Was mnie męczy. Mam nadzieję, że jak nabiorę sił, to wrócę do pisania tego opowiadania. Na czas nieokreślony zawieszam, jednak nie porzucam. Po prostu czegoś tu brakuje... na przykład różnorodnej akcji XD.

Uporam się z tym, z maturą, z innym opowiadaniem i wtedy wrócę. To akurat mogę obiecać.

Dziękuję za to, że byliście ze mną i jeżeli zostaniecie, będę was kochać.

Do zobaczenia oby wkrótce!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top