Niektóre rzeczy mogą być niezręczne i dość jednostajne, a wciąż najwspanialsze i niemal idealne. Na przykład taniec. Tak, taniec to bardzo dobry przykład.
Taki właśnie niezdarny taniec stać się może spełnieniem marzeń. Bo liczy się jego oprawa; partner, otoczenie, okoliczności, a nie czynność sama w sobie.

W czerwcu odbył bal. Bal wyjątkowy, bo pełny właśnie takich tańców.  Pełny śmiechu i grymasów, nieumiejętnych i pięknych tancerzy. Zwrotów akcji i wydarzeń jak ze snu. Zdarzenie mogłoby się wydawać błahe, a jednak wnoszące zaskakująco wiele do serc poniektórych uczestników.
Choć pewnie każdy bal obfituje w takie dobra.

Tańczyć lubiłam od dawna. Zawsze podobała mi się ta idea pląsania w rytm, samemu czy z kimś, kiedy najważniejsza jest muzyka i chwila obecna, a cała reszta świata traci na wartości i wiruje gdzieś w tyle, w postaci niewiele znaczącego rozmytego szkła.
W tańcu można wyrazić siebie, więc jest to swego rodzaju sztuka. Nie tylko balet i taniec nowoczesny, nawet niezręczne podrygi młokosów w wolnego, z całym pakietem deptania sobie nawzajem stóp czy wpadania na inne pary, brutalne pogo lub imponujący breakdance wykonywany przed publicznością ulic wielkich miast.
Radzajów tańca jest ogrom, tak samo jak dziedzin sztuki rysunku albo śpiewu.

Przed samym balem miałam dziwne załamanie. Łzy poczęły płynąć po moich policzkach, rozmywając pieczołowicie nałożone przed chwilą kreski, tusz i cienie. Toczyły się wolno i niezgrabnie, zostawiając za sobą mokre ścieżki paniki i smutku, podczas gdy moje myśli skupiały się na nieokreślonej materii, która je wywoływała. Może to pierwszy w życiu makijaż, symbol dorosłości i tej okropnej dorosłej powagi, która razem z makijażem pojawiła się na mojej twarzy, wywołał ten płacz? Świadomość dorastania zawsze była dla mnie przerażająca. Siłą starałam się zatrzymać przy sobie wszelkie świadectwa trwającego jeszcze dzieciństwa. 

Jednak warto było się tam wybrać. Warto było przeżyć tą chwilę słabości. Bal był wspaniały. Wszystko wydało się możliwe i zdarzyło się wiele rzeczy nieprawdopodobnych.