Jak już wiemy, Norwegia to jeden z trzech krajów skandynawskich oraz jeden z pięciu krajów nordyckich.

Mówi się, że Norwegia to kraj wikingów lub trolli. Dziś skupimy się na tych drugich!

W Norwegii legendy o trollach tworzone były od dawien dawna. Według mitologii trolle rodzą się z kamieni. Ukrywają się przed promieniami słonecznymi, bo boją się, że pod ich wpływem mogą znów się w nie zamienić. Dlatego też prawdopodobieństwo zobaczenia go w dzień jest bardzo niskie, wręcz zerowe.

Może pamiętacie trolliki z filmu Disney'a Kraina lodu? Były one małymi, bardzo inteligentnymi stworkami, zawsze gotowymi udzielić pomocy bohaterom. Dlaczego użyłam określenia trolliki? Bo z prawdziwymi nie mają one wiele wspólnego.

Jak wynika z wierzeń, trolle różniły się od siebie wyglądem, ale nie charakterem. Stereotypowy troll był stary, przerażająco brzydki i niezbyt inteligentny, żeby nie powiedzieć, że po prostu głupi. Można napisać, że żył głównie po to, aby wyrządzać szkody. Często krzywdził zwierzęta i ludzi. Potrafił porywać zwierzęta hodowlane, a nawet dzieci! Żywił się zapachem krwi chrześcijan, może to dlatego w Norwegii jest ich tak mało..?

Trolle to stworzenia nader chciwe i złośliwe. Zajmowały się wydobywaniem różnych dóbr takich jak srebro, złoto czy inne kosztowności. Co z nimi robiły? Nikt nie wie. Opierając się o tezę, że były chciwe, można twierdzić, że gromadziły je dla siebie.

Gdzie można spotkać trolla? Odpowiedziałabym, że nie można lub, że prawdopodobieństwo spotkania go jest niezwykle niskie. Jak już pisałam, trolle unikają promieni słonecznych. Samo to bardzo zwęża możliwości zobaczenia tych kamiennych stworzeń. Swoje domy zakładają daleko od ludzkich osad, w tych niedostępnych i niebezpiecznych dla ludzi częściach gór i lasów. Może to i dobrze, bo spotkanie takiego złośliwego trolla na swojej drodze na pewno nie byłoby przyjemnym przeżyciem.

Mimo tego, te mityczne stworzenia są jedną z największych atrakcji turystycznych Norwegii. Jak we Wrocławiu możemy udać się na spacer po mieście w poszukiwaniu krasnali, tak Norwegowie zachęcają turystów do wycieczek śladami trolli. Po przeczytaniu powyższej charakterystyki mogłoby się wydawać, że niewielu śmiałków decyduje się na taką wyprawę. Skądże! Takie wycieczki są bardzo popularne! Szukanie trolli to naprawdę przyjemna zabawa. Podczas wypraw można nacieszyć oczy pięknymi krajobrazami oraz troszeczkę się rozruszać.

Jeszcze nikomu nie udało się znaleźć norweskiego trolla (lub nie udało się wrócić żywym ze spotkania z nim...), widocznie muszą być wspaniałymi graczami w chowanego!

Ha det!

Trolltunga (język trolla)