-To nie rozdział...

,ale może być ważne-

No dobrze... Po pierwsze: Tak, ja wiem, nie ma rozdziałów z właściwie niczego, wszyscy są na mnie źli i obrażeni i co ja tu wogóle jeszcze robię...
Nie będę się tutaj rozpisywać na temat tego jak ja bym to chciała pisać rozdziały, ale nie mam czasu, bo nie chce kłamać. Szczerze mówiąc, to fakt, chciałabym pisać rozdziały, bo widzę, że to co robię się podoba, naprawdę bardzo mi miło czytać wszystkie pozytywne komentarze, krytykę, rady... To dla mnie coś wspaniałego. Niestety jednak, całkowicie straciłam chęć do pisania tej książki. Nie wiem dlaczego... Ale zabuaram się cały czas do pisania rozdziału, ale jakoś nigdy nic z tego nie wychodzi... Przepraszam...
Jednakże, mam wiele pomysłów na coś innego, nowego... Nawet na BillDipa jeśli kogoś by to interesowało...
Nie będę usuwać tej książki, bo jest szansa, że ochota i wena na nią mi wróci, dlatego zostawię ją w stanie zawieszenia.

Dziękuję, jeśli ktoś tu jeszcze jest i przeczytał do końca...

Jeszcze jedno pytanie, któro brzmi:
"Jeśli zacznę pisać jakąś inną książkę, ktoś będzie to czytał?"

Bardzo dziękuję za uwagę.

Miłego dnia lub nocy...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top