70 Nowa Szkoła Gai Cz. 1
Gaja po pożegnaniu się z mamą i rodzeństwem udała się do swojej nowej szkoły wraz z Kubą.
G. Tato myślisz, że mnie ktoś polubi w nowej klasie?
K. No pewnie jestem w 100% o tym przekonany, że znajdziesz sobie dużo przyjaciół.
G. Dzięki tato. To co idziemy do dyrektora co bo ja i tam muszę iść po nowy plan lekcji.
K. Okej to chodźmy.
Gabinet dyrektora.
K. Dzień dobry.
Dyr. Dzień dobry Michał Błoński dyrektor placówki.
K. Kuba Roguz moja, córka Gaja Roguz.
G. Dzień dobry.
Dyr. Dzień dobry ty pewnie jesteś tą dziewczynką co się do nas przeniosła.
G. Tak to ja.
Dyr. To w takim razie Gaju tutaj masz swój plan lekcji i za chwilę zaprowadzę cię do twojej nowej klasy.
G. Dobrze.
K. Gaju zaczekasz przed drzwiami bo chciałbym zamówić kilka zdań z Panem dyrektorem.
G. Dobrze tato.
K. Miałbym prośbę, aby nie wspominać o tym o czym mówiliśmy razem z żoną gdy byliśmy tutaj ostatnio w sprawie przeniesienia naszej córki.
Dyr. Tak oczywiście nauczyciele zostali o tym poinformowani na ostatniej radzie pedagogicznej.
K. Dobrze nie chce żeby moja córka znowu przez to przechodziła.
Dyr. Rozumiem.
K. To ja już idę bo żona na mnie czeka i zaraz spóźnimy się do pracy.
Dyr. Już Pana nie zatrzymuję.
K. Do widzenia.
Dyr. Do widzenia.
K. Pa Gaju widzimy się w domu.
G. Pa tato pozdrów Dziadka.
K. Pewnie.
Dyr. Gaju chodźmy do twojej nowej klasy.
G. Dobrze.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top