7 Nowa Mama Gai

Po przerwie
Kob. Proszę wstać sąd idzie.
AL. Po rozpatrzeniu sprawy przez Jakuba Roguza sąd zgodnie z art. 45 kodeksu praw dziecka i człowieka odbiera całkowite prawo do opieki nad nieletnią Gają ROGUZ pani Malwinie Małeckiej i pełne prawa opieki nad nią otrzymuje ojciec nieletniej Pan Jakub Roguz oraz jego partnerka Natalia Nowak, która jak przyznała sama nieletnia Gaja Roguz jest dla niej jak mama, której nigdy nie miała. Dodatkowo sąd nadaje niejakiej Malwinie Małeckiej sądowy zakaz zbliżania się Do nieletniej Gaji Roguz na odległość 4 metrów. Można usiąść. A teraz wyjaśnię dlaczego taki a nie inny wyrok.
Po wyjaśnieniu wyroku.
AL. Koniec sprawy zamykam rozprawę.
Po wyjściu z sali.
K. To co można powiedzieć, że uwolniłaś się od toksycznej matki.
G. I to dzięki wam. Moim kochanym rodzicom.
N. Skarbie nawet nie wiesz jak się cieszę, że mogę nazywać cię swoją córką.
G. A ja się cieszę, że mogę cię nazywać moją mamą.
K. To co na lody czy na pizzę?
N. A może jedno i drugie.
G. Zgadzam się z mamą.
K. Okej.
G. Ale ty stawiasz.
K. A to czemu ja?
G. Ty zaproponowałeś więc ty stawiasz.
K. Gaja.
N. Oj już dobra tata zapłaci za pizzę,a ja zapłacę za lody stoi?
G. Stoi.
K. Stoi
Po całym dniu całą trójka wróciła do domu.
N. Najadłam się za trzech.
K. I to jak.
N. Czy ty coś sugerujesz?
K. Nigdy w życiu.
G. Pogrążasz się tato.
K. Młoda a ty nie powinnaś iść spać.
G. Idę szybko do łazienki i idę spać. Tato a może od piątku do niedzieli Zośka u nas spać?
K. Jak się Olo zgodzi.
N. Pogadamy z nim w pracy.
G. Okej. Mamo a przyjdziesz później do mnie dać mi buziaka i przytulasa na dobranoc?
N. Pewnie myszko ale teraz marsz do łazienki.
G. Tak jest pani Aspirant.
K. Fajnie, że jesteś z nami.
N. Ja też się bardzo cieszę. Kocham Gaję i nie pozwolę by kto kolwiek ją skrzywdził. To moja córka i będę ją chronić za wszelką cenę tak jak nasze maluchy.
K. Nie sama razem będziemy ich chronić bo od tego ma się rodzinę.
N. Kuba to słodkie co powiedziałeś. Kocham cię.
K. Ja ciebie też. Ciebie nasze nienarodzone bliźniaki i Gaję. Chodź oboje do niej pójdziemy.
N. Okej.
W pokoju Gaji.
N. Córciu my tak na szybko bo, jutro musimy wstać do pracy a ty do szkoły.
G. Jasne Mamo dobranoc.
K. Pchły na noc.
N. A karaluchy na rano.
K. Śpij dobrze Gaju.
N. Słodkich snów córeczko.
G. I wam też Mamo.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top