56 Powrót Do Pracy

Miesiąc później poniedziałek. Natalia i Kuba szykują się do pracy, a Gaja do szkoły. Gdy cała trójka była gotowa do drzwi ich nowego domu zadzwoniła Maria Roguz mama Kuby.
K. Cześć Mamo.
MR. Witaj synku. Cześć Natalko.
N. Hej Mamo.
K. Gaja gotowa?
G. Już schodzę. Babcia!! Cześć.
MR. No cześć wnusiu. Odebrać cię dzisiaj ze szkoły?
G. Nie musisz przejdę się najwyżej wrócę z dziadkiem albo wujek, któryś mnie podrzuci.
MR. No dobrze.
G. Żartuję babciu. No jasne że chcę żebyś po mnie przyszła.
MR. Bardzo mnie to cieszy.
G. Szykuje się dzień babci i Wnuczki.
MR. Na to liczę.
Po odwiezieniu Gai do szkoły Natalia i Kuba pojechali na nową komendę, na której byli już o 07:50. Odrazu udali się do pokoju naczelnika. W pokoju naczelnika byli już wszyscy.
Kr. Cześć Natalia. Super cię widzieć.
Olo. To prawda młoda. Cieszę się że wróciłaś.
N. Ja też się bardzo cieszę że wróciłam.
PZ. Skoro wszyscy już są to możemy zaczynać. Po pierwsze chciałbym powitać Natalię Nowak, przepraszam to znaczy Roguz, która wróciła do nas po urlopie macierzyńskim.
An. Brawa.
PZ. Dobra wracając mamy sprawę handlu żywym towarem.
K. Wiemy coś więcej?
PZ. Porywane i sprzedawane do innych miast i krajów do burdeli są młode dziewczyny.
Olo. Wiemy w jakim przedziale wiekowym są porywane dziewczyny?
PZ. One są w wieku Gai i Zosi. I to brunetki jeżeli chodzi o wygląd tych porywanych dziewczyn.
N. O kurde.
Dzwoni telefon naczelnika.
PZ. Przepraszam na chwilę. Piotr Zarembski. Słucham?
G. Dziadku mówi Gaja.
PZ. Co się dzieje Gaju?
G. Jacyś kolesie przyszli do naszej szkoły niby z policji z CBP. I chcieli mnie i Gaję zabrać niby na komendę w sprawie jakiś zeznań w jakieś sprawie.
PZ. A jak się przedstawili?
Z. Adam Bogusz i Stefan Dobosz.
PZ. Przecież oni są u mnie teraz w gabinecie.
Z. Dziadku my to wiemy bo wiemy jak oni wyglądają.
PZ. Gdzie jesteście?
G. Zamknęłyśmy się w damskiej toalecie w kabinie. Dziadku my się boimy.
PZ. Spokojnie zaraz będziemy.
G&Z. Pośpieszcie się.
PZ. Jasne.
K. Co się dzieje?
PZ. Jadziemy do szkoły Gai i Zosi porywacze tam są.
N. Na co czekamy jedziemy.
PZ. Wszyscy jedziemy.
Olo. Jasne.
PZ. Adam z Agnieszką. Stefan z Majką i Rafalskim. Krystian z Olgierdem. Ja pojadę z Natalią i Kubą. Ruchy ruchy.
C. D. N.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top