przemowa
Kiedy już usiadła na swoje miejsce, poczuła mieszankę ekscytacji oraz przerażenia. Z jednej strony od ponad roku zna to miejsce prawie na pamięć dzięki obradom a z drugiej wie, że będzie musiała przemówić do zgromadzonych. Po chwili przemyśleń zaczęły się obrady.
-Dobra chyba dla zasady to ja wyjdę z wnioskiem formalnym- pomyślała Majka.
Zaczęła przeglądać telefon i zauważyła, że faltycznie ma przygotowaną już przemowę...jeśli można ją tak nazwać.
I wtedy wywołano ją.
-Panie i panowie posłowie...- zaczęła Majka
I zaczęła mówić powód tego wniosku.
-...więc zgłaszam wniosek o przerwanie obrad do godziny 11:00, aby wytłumaczyć obywatelom oraz dziennikarzom o co chodzi w tych projektach. Dziękuje- skończyła.
I wtedy usłyszała oklaski połowy zgromadzonych. Jej serce zaczęło bić mocniej z zaskoczenia.
-Przystępujemy do głosowania- ogłosił marszałek
Wniosek został przyjęty.
Kiedy Majka wychodziła w stronę łazienek pojawił się portal i ją zabrał w następną podróż...
____________________________________
Tak zachciało mi się pisać...do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top