Horror i burza?
Nagle słyszę, że ktoś wchodzi do domu i widzę mi trzy znane osoby.
-Hejka tu Lenka super, że jesteście!- powiedział Maks
-Hejka hejka naklejka!- powiedziałam trzymając soki
-O to dla nas soczek?- zapytał Kuba z uśmiechem
- Nie dla dzieci- powiedziałam dając dla maluchów i Tomka sok
-A my nie jesteśmy dziećmi?- zapytał smutny Mateusz
- Spokojnie dla was też mam- powiedziałam idąc do kuchni po dodatkowe soki dla starszych dzieci
- Julka kto to?- zapytała Tosia patrząc na trójkę chłopców stojących obok mnie
- O cześć dzieciaki!- powiedział Kuba
- Hejka!- powiedzieli chłopcy
- Hejka jak macie na imię szkraby?- zapytał Mateusz
- Jestem Tosia, a to Kamil i Patryk- powiedziała wskazując na bruneta i blondyna
- Miło nam!- powiedział Maks
- Ja jestem Kuba, to Maks i Mateusz- powiedział pokazując na nich palcem
- A mnie znacie prawda- powiedział Tomek siedząc obok mnie
- Ty jesteś Tomek!- powiedział Patryk
- Idziemy na dwór?- zapytałam na co dzieci odpowiedziały chórem tak
Wyszliśmy na taras a dzieci bawiły się na mini placu zabaw i skakały na trampolinie z Maksem. Troszkę pogadaliśmy, pośmialiśmy i wszyscy razem śpiewaliśmy, a po minach dzieci widać było, że były szczęśliwe. Po około dwóch godzinach sąsiadka zabrała brzdące chociaż mają po 8 lat to dla mnie i tak maluszki. Razem z chłopakami siedzieliśmy jeszcze na podwórku i rozmawialiśmy zawzięcie. Gdy ciemno się zrobiło i zimno Tomek zobaczył, że mi zimno i koc przyniósł, chociaż bym wolała przytulić się do chłopaka, ale na razie trzeba ukryć przed wszystkimi nasz związek. Resztą zespołu nic nie wie, że jesteśmy razem, ale dowiedzą się w swoim czasie. W tym momencie gramy w butelkę a ja siedzę na Tomka kolanach i jest mi bardzo cieplutko pod kocem i przytulasem, a reszta zaczęła słodzić i mówić jak my słodko wyglądamy, ale mniejsza. Troszkę nam zeszło na grze może z 2 godzinki. Po tej grze postanowiliśmy iść do domku, bo zrobiło się wszystkim chłodno. Po kolei poszliśmy się myć i zrobiliśmy sobie kino. Była znów wojna o film, gdyż moi goście chcieli horror a ja chciałam dramat. Niestety dużo nieudało się przekonać i jest horror. O tyle dobrze, że siedzę pomiędzy Maksem a Tomaszkiem. Był dość straszny, więc Tomek posłużył mi za poduszkę z czego się bardzo cieszył.
Po skończonym filmie każdy poszedł pod koc w kimę. Tomek spał na dole w salonie a reszta to już sama się pogubiłam. Wojna była o pokój z balkonem i pięknym widokiem, ale chyba Maks i Kuba tam śpią a Mateusz śpi w pokoju dziecięcym. Nie mogłam zasnąć po horrorze, bo strasznie się bałam, a na dodatek zaczął bardzo padać deszcz na zewnątrz i chyba zbiera się na burze. Jak powiedziałam tak i się stało. Usłyszałam piorun i pisnęłam ze strachu. Zeszłam na dół do kuchni napić się wody i widziałam, że Tomek śpi w najlepsze. Zazdroszczę mu. Odkładając szklane usłyszałam, że gdzieś blisko piorun strzelił i był dość głośny, aż zaczęły mi z oczu łzy płynąć i trochę głośniej pisnęłam ze strachu na co ktoś szedł do kuchni i więcej łez zaczęło lecieć po policzku.
-Co się stało?- zapytał z troską w głosie Tomek przytulając mnie
-Bardzo się boje burzy i nie mogę zasnąć- powiedziałam przytulając się do niego
- Choć chcesz ze mną spać?- zapytał całując w czoło na co tylko kiwnełam twierdząco
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top