91.


"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie",

Tylko lekko skrzypią drzwi,

Niebo kończy swe blaknięcie,

Po północy czterdzieści trzy.


Głucho wszędzie, trochę ciemno,

Noc się skrada szklanym niebem,

Tutaj tylko mrok jest ze mną

Po północy czterdzieści siedem.


Głucho i ciemno, jasno i głośno,

Cisza jak krzyk się szybko przemieszcza,

Kolejną minutę tracę nieznośną.

Północ. Minuta pięćdziesiąta pierwsza.


Jeszcze tylko parę godzin,

Słońce zniesie cienia bariery,

Jednak na razie w ciemności brodzę...

Po północy pięćdziesiąt cztery.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top