77.


Przystrójcie mnie w liście laurowe*

I włóżcie mi pióro do ręki,

Opowiem historię, opowiem,

Przedstawię wam wasze lęki,

Zabiję w was coś na kształt szczęścia,

Zmiażdżę radość, bo po co mi ona?

Będziecie czekać odejścia

Mojego, niech czas mnie pokona.

Zasieję w was żal, niepewności cień,

Skryję się w cieniu waszych głów.

Po co?

A czemu by nie?

Poznajcie potęgę moich słów.

Zniszczę was, choć będzie dobrze,

Lecz każdy z nas jasno wie to.

Już niedługo wspólny pogrzeb...

Czemu?

Bo jestem poetą.


*liście laurowe to znak nie tylko zwycięzców, ale też poetów, z tego, co wiem.

I no. Enjoy.

Aczkolwiek zdania nie zmieniłam xd


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top